W październikowych wyborach do Sejmu kandydatów będziemy zakreślać w książeczce. Takie samo rozwiązanie zastosowano podczas zakończonych kompromitacją PKW wyborów samorządowych. Co 5. głos był w nich nieważny, za co winą obarczano właśnie skomplikowane książeczki.
Format książeczek ponownie pojawi się w zbliżających się wyborach, ponieważ - jak usłyszał nasz reporter od przedstawicieli PKW - inaczej się nie da.
Jest dużo list kandydatów i te nie zmieściłyby się na jednej karcie do głosowania. Karta taka musi być dostosowana do nakładki brajlowskiej - mówi szefowa KBW Beata Tokaj.
Jak dodała, wzór karty-książeczki ściśle określa kodeks wyborczy, więc aby zmienić wzór, parlament musiałby zmienić prawo. Faktem jest, że książeczki będą dużo mniej skomplikowane niż te użyte w wyborach samorządowych. Będą też w nich szczegółowe instrukcje, jak głosować. Co więcej, już niedługo pojawią się spoty, w których będzie pokazane, jak z nich korzystać.
(abs)