Silnik na paliwo stałe, który ma napędzać małą rakietę Epsilon S, stanął w płomieniach podczas testu spalania w centrum kosmicznym Tanegashima w prefekturze Kagoshima - poinformowała japońska agencja kosmiczna JAXA. Nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło 49 sekund po rozpoczęciu naziemnego testu silnika drugiego stopnia.
Japońska Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (JAXA) poinformowała, że podczas testu, który miał trwać ok. 120 sekund, wystąpiła "nieprawidłowość spalania".