Trzeciego sierpnia odbędzie się posiedzenie Sądu Najwyższego w sprawie ważności wyborów prezydenckich - dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica. Oznacza to, że do zaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego na prezydenta nie dojdzie 29 lipca. O takiej możliwości mówił wczoraj marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
Wczoraj Grzegorz Schetyna mówił, że zaprzysiężenie prezydenta Bronisława Komorowskiego przed Zgromadzeniem Narodowym możliwe jest 29 lipca. Podkreślał, że wszystko zależy od tego, kiedy Sąd Najwyższy rozpatrzy protesty wyborcze. W ubiegłym tygodniu marszałek Sejmu jako prawdopodobny termin zaprzysiężenia podawał 6 sierpnia.
Zgodnie z art. 76 ustawy o wyborze prezydenta, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz po rozpoznaniu protestów rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej. Rozstrzygnięcie SN podejmuje w formie uchwały nie później niż w 30 dniu po podaniu wyników wyborów do wiadomości publicznej przez Państwową Komisję Wyborczą na posiedzeniu z udziałem Prokuratora Generalnego i przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.
Uchwałę Sądu Najwyższego przedstawia się niezwłocznie Marszałkowi Sejmu, a także przesyła Państwowej Komisji Wyborczej oraz ogłasza w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.
PKW podało oficjalne wyniki II tury wyborów prezydenckich 5 lipca.
Według konstytucji prezydent obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego: Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem.
Kadencja prezydenta rozpoczyna się w dniu objęcia przez niego urzędu.