Odwaga Benedykta XVI, który zrezygnował z urzędu, nie jest mniejsza niż Jana Pawła II, pełniącego posługę mimo choroby i cierpienia. To opinia rzecznika Watykanu księdza Federico Lombardiego.
W komentarzu na antenie Radia Watykańskiego ks. Lombardi powiedział: Podczas gdy papież Wojtyła dał światu dowód nadzwyczajnej odwagi swym świadectwem wiary w cierpieniu i chorobie, papież Ratzinger wykazał się nie mniejszą odwagą, akceptując przed Bogiem ograniczenia starości i umiejętność rozpoznania odpowiedzialności, którą Bóg mu powierzył.
Obaj pokazali nam, nie tylko swym nauczaniem, ale być może jeszcze skuteczniej swym życiem, co to znaczy szukać i znajdować każdego dnia wolę Boga wobec nas i naszej służby, także w najbardziej krytycznych sytuacjach życia ludzkiego - oświadczył watykański rzecznik w wystąpieniu nadanym dwa dni po abdykacji Benedykta XVI.
Ks. Lombardi wyraził przekonanie, że ustąpienie papieża "nie jest w żadnym razie porzuceniem ani powierzonej mu posługi, ani tym bardziej wiernych".
Zdaniem rzecznika Watykanu decyzja Benedykta XVI jest "apelem o odpowiedzialność", skierowanym także do kardynałów, przed którymi stoi teraz zadanie wyboru nowego papieża.
Konstytucja Apostolska "Universi dominici gregis" wskazuje, że ogólne spotkania purpuratów powinny się odbywać codziennie - tak, aby każdy mógł przedstawić swoje zdanie albo prosić o przedstawienie ważnych kwestii.
Najważniejszą sprawą poruszaną podczas posiedzeń będzie jednak ustalenie daty konklawe. Portal "Vatican Insider" utrzymuje, że głosowanie rozpocznie się 11 marca.
Pontyfikat Benedykta XVI zakończył się 28 lutego o godz. 20. Władzę za Spiżową Bramą przejęło Kolegium Kardynałów z jego dziekanem kard. Angelo Sodano i kamerlingiem kard. Tarcisio Bertone, nadzorcą dóbr Stolicy Świętej.
W ostatnim w swoim pontyfikacie publicznym wystąpieniu Benedykt XVI mówił do wiernych: "Jestem teraz po prostu pielgrzymem, który zaczyna ostatni etap swojej pielgrzymki na tej ziemi".
Wcześniej ustępujący Biskup Rzymu pożegnał się osobiście z każdym z kardynałów. Jak zauważono, szczególnie długo i serdecznie, z uśmiechem, żegnał się z metropolitą Mediolanu kardynałem Angelo Scolą, który wymieniany jest w gronie faworytów do przejęcia posługi po Benedykcie XVI. Dłuższą chwilę papież rozmawiał też z kardynałem Stanisławem Dziwiszem.