Na wszystkich odcinkach frontu toczą się ciężkie walki, a Rosjanie prowadzą intensywne natarcia i podciągają nowe rezerwy - poinformował Ołeksandr Syrski, dowódca ukraińskich sił lądowych. Rosja zrekrutowała kilkuset skazańców, posiadających doświadczenie bojowe i utworzyła z nich oddział szturmowy, mający działać na Ukrainie. Na jego czele stanął były policjant, skazany za brutalne morderstwo - informuje Centrum Narodowego Sprzeciwu, portal sił specjalnych Ukrainy. Izba Reprezentantów przegłosuje w przyszłym tygodniu pakiet 17,6 mld dolarów na pomoc wojskową dla Izraela, zaś pakiet zawierający pomoc dla Ukrainy nie zostanie szybko rozpatrzony przez Izbę - zapowiedział w liście spiker Izby Mike Johnson. Niedziela jest 711. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą zbieramy w naszej relacji z 04.02.2024 r.
Rząd Węgier nie otworzy granic dla ukraińskiego zboża do momentu znalezienia wspólnego europejskiego rozwiązania, ograniczającego napływ produktów rolnych z Ukrainy - powiedział minister rolnictwa Węgier Istvan Nagy w wywiadzie dla Radia Kossuth.
Węgry wprowadziły w połowie września jednostronne embargo na ukraińskie produkty rolne po wygaśnięciu ograniczeń nałożonych wcześniej przez Komisję Europejską.
Nie można pozwolić, aby ukraińskie zboże nadal wjeżdżało do Unii Europejskiej w nieograniczonych ilościach, a tym samym interesy wschodnich członków Unii Europejskiej były ignorowane - podkreślił Nagy.
"Putin poniósł już ogromną strategiczną porażkę i musimy przestać mówić o impasie i o tym, że czas jest przeciwnikiem Ukrainy" - przyznał brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron.
Minister spraw zagranicznych zwrócił uwagę, że brytyjska gospodarka jest 25 razy większa niż rosyjska, więc może z całą pewnością stwierdzić, że czas działa na ich korzyść, a nie Putina.
Rosyjski atak na infrastrukturę energetyczną w Krzywym Rogu, do którego doszło w sobotę, był jednym z największym od roku - poinformował koncern energetyczny Ukrenergo.
W raporcie koncernu zaznaczono, że "ekipy naprawcze musiały dwukrotnie w ciągu dnia przywracać zasilanie odbiorcom w regionie". "Nadal trwają naprawy sieci rdzeniowej i dystrybucyjnej, ale dostawy energii zostały wznowione" - dodano.
"Sobotni atak był już trzecim w ciągu tygodnia i jednym z najbardziej zmasowanych w ciągu roku. To przypomina, że wróg nigdy nie porzucił prób wznowienia terroru energetycznego, zapoczątkowanego w 2022 roku. Zadanie Rosjan jest jasne - to terror wobec ludności cywilnej, stwarzający problemy dla przemysłu i gospodarki" - podkreślono.
Atak odciął prąd od dwóch kotłowni i 7500 odbiorców.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odwiedził w niedzielę żołnierzy walczących na froncie w okolicy wsi Robotyne w obwodzie zaporoskim - wynika z jego postu zamieszczonego na platformie X.
"Obwód zaporoski. Robotyne. Lokalizacja 65. Brygady Zmechanizowanej. Rozmawiałem z obrońcami, podziękowałem im i wręczyłem odznaczenia państwowe" - napisał Zełenski. W poście zamieszczono zdjęcia rozmawiającego z żołnierzami prezydenta oraz moment ich odznaczania.
"To zaszczyt być tutaj dzisiaj. Wspierać wojowników i nagradzać ich. Stoją przed trudną i krytyczną misją odparcia wroga i obrony Ukrainy. Jesteśmy dumni z naszych wojowników i wdzięczni im wszystkim!" - dodał ukraiński przywódca.
Wieś została wyzwolona z rosyjskiej okupacji w sierpniu 2023 roku; znajduje się na jednym z "najgorętszych" odcinków frontu, tj. na kierunku melitopolskim.
"Artyleria jest potrzebna, aby przytłaczać wroga. Nie tylko po to, by zabić przeciwnika, ale także żeby powstrzymać tych, którzy mogą przyjść mu z pomocą" - wyjaśnił Simon Miles z Duke University w USA.
Ekspert ostrzegł, że brak amunicji może spotęgować problemy, z jakimi Kijów borykał się podczas ostatniej kontrofensywy. "Bez artylerii nie będą w stanie manewrować. Oznacza to, że znacznie trudniej będzie im zająć się odzyskiwaniem terytorium" - powiedział.
Brak amunicji zmusza ukraińskich artylerzystów do zmiany taktyki, polegającej na ostrzeliwaniu jedynie pewnych i potwierdzonych celów. Problem ogranicza możliwości manewrowania, co z kolei utrudni wyzwalanie okupowanych terenów - ostrzegli eksperci w rozmowie z portalem Business Insider.
Ukraina wystrzeliwuje około 2 tys. pocisków dziennie, Rosja - 10 tys. Rosjanie zwiększyli też produkcję amunicji, sojusznicy Ukrainy z kolei zwlekają z dostarczeniem Kijowowi niezbędnego wsparcia - przypomniał portal.
"Dla artylerii problem ten oznacza, że nie mogą już strzelać do podejrzanych celów, a jedynie tych, co do których mają pewność" - zauważył Mark Cancian, ekspert amerykańskiego think tanku Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie (CSIS).
Na granicy z Rosją w rejonie sumskim żołnierze ukraińskiej obrony terytorialnej powtrzymali rosyjską grupę dywersyjno-rozpoznawczą przed wkroczeniem na terytorium Ukrainy - poinformował na Facebooku Serhij Najew, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
W sobotę wieczorem ukraińscy obrońcy dostrzegli ruch grupy rosyjskich żołnierzy - napisał Najew. Ukraińcy wdali się w wymianę ognia z oddziałem 10 Rosjan i wezwali wsparcie grupy przeciwdywersyjnej swojego batalionu - dodał.
"Do potyczki zaangażowano moździerze, które szybko pokryły miejsce koncentracji wojsk nieprzyjaciela. Po odniesieniu strat, dywersanci podzielili się na dwie grupy. Jedna rozpoczęła ewakuację ciał poległych pod osłoną rosyjskiego ostrzału artyleryjskiego, druga podjęła próbę oflankowania naszej bazy" - zrelacjonował ukraiński wojskowy.
"Zaciekła walka trwała półtorej godziny; dzięki waleczności naszych obrońców wróg został zepchnięty daleko poza granicę Ukrainy" - zaznaczył dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
W tej chwili na terytorium Białorusi przebywa mniej niż tysiąc bojowników Grupy Wagnera - twierdzi brytyjski wywiad. Najemnicy pomagają w szkoleniu białoruskiej armii i sił bezpieczeństwa.
W ciągu ostatniej doby siły zbrojne Ukrainy zneutralizowały 810 żołnierzy rosyjskiej armii i strąciły 170 wrogich dronów - podał w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Na przestrzeni ostatnich 24 godzin na Ukrainie zniszczono również m.in. 31 rosyjskich systemów artyleryjskich, dwa czołgi i 54 pojazdy wojskowe różnego rodzaju.
W sobotę z Ukrainy do Polski odprawiono 20,5 tys. osób, a 21,1 tys. z naszego kraju do Ukrainy - podała na X (dawny Twitter) straż graniczna.
Od godziny 8.00 w niedzielę Rosja ma jeden okręt pełniący służbę bojową na Morzu Czarnym i Azowskim, który w dodatku nie jest nośnikiem rakiet manewrujących Kalibr - poinformowała w poście na Facebooku marynarka wojenna Ukrainy.
Dodano, że "Rosjanie posiadają zamiast tego na Morzu Śródziemnym dwa okręty, w tym jeden wyposażony rzekomo w osiem rakiet Kalibr".
Marynarka wojenna Ukrainy zaznaczyła, że w wyniku działań obronnych na Morzu Czarnym praca rosyjskiej Floty Czarnomorskiej została znacznie utrudniona, szczególnie w zakresie wyposażenia rakietowego.
Konieczne są szybsze prace nad aktualizacją ustawy o mobilizacji, która pozwoli nam uzupełnić i wzmocnić siły zbrojne Ukrainy. Nie zostało nam wiele czasu - wezwał Illarion Pawliuk, rzecznik ukraińskiego ministerstwa obrony.
"Dyskusja nad projektem ustawy w państwie demokratycznym to zupełnie normalny proces. Inna sprawa, że trwa wojna i nie mamy zbyt wiele czasu. Dlatego bardzo zależy nam na jak najszybszym przystąpieniu do działania, aby odbyło się głosowanie nad projektem ustawy" - podkreślił Pawliuk, cytowany przez agencję UNIAN.
"Nowelizacja zawiera kluczową zasadę dotyczącą pewności stażu pracy, wynoszącym około 36 miesięcy. Ta pewność jest bardzo ważna, a projekt ustawy zawiera także inne normy, które pozwolą tę pewność zapewnić, czyniąc sam mechanizm mobilizacyjny bardziej skutecznym, zrozumiałym i przejrzystym" - stwierdził rzecznik ukraińskiego resortu obrony.
30 stycznia rząd Ukrainy przedłożył Radzie Najwyższej zaktualizowaną wersję projektu ustawy o mobilizacji. W dokumencie zaproponowano szereg innowacji, w szczególności obniżenie wieku poboru do wojska z 27 do 25 lat. Zawiera on także zapis o karach za uchylanie się od obowiązku - tymczasowym ograniczeniu prawa podróżowania poza Ukrainę i prawa jazdy.
Rosja zrekrutowała kilkuset skazańców, posiadających doświadczenie bojowe i utworzyła z nich oddział szturmowy, mający działać na Ukrainie. Na jego czele stanął były policjant, skazany za brutalne morderstwo - informuje Centrum Narodowego Sprzeciwu, portal sił specjalnych Ukrainy.
Oddział przyjął nazwę "Gladiator", mającą upamiętniać zdymisjonowanego w 2023 roku generała Iwana Popowa z 58. Armii Ogólnowojskowej. Przed dymisją generał oskarżył rosyjskie ministerstwo obrony o "uderzenie w nas od tyłu, podstępne ścięcie armii w najtrudniejszym i najbardziej drażliwym momencie".
Centrum Narodowego Sprzeciwu podaje, że do oddziału wyselekcjonowano "ludzi ponadprzeciętnie sprawnych fizycznie, posiadających doświadczenie w organach egzekwowania prawa i weteranów".
Amerykański think tank podkreśla też, że Kreml podwaja swoje wsparcie dla Iranu, czego wyrazem jest oświadczenie ministerstwa spraw zagranicznych Rosji z soboty, które potępiło przeprowadzone w piątek przez USA odwetowe ataki na cele wspieranych przez Iran bojówek w Iraku i Syrii.
ISW zwraca uwagę, że rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa określiła amerykańskie uderzenia jako "rażący akt amerykańsko-brytyjskiej agresji" i stwierdziła, że ukazują one "agresywny charakter polityki USA" i "całkowite lekceważenie prawa międzynarodowego".
Zacharowa skrytykowała też Wielką Brytanię za udział w sobotnim ataku na cele Huti w Jemenie i stwierdziła, że Londyn "jeszcze nie odpowiedział" za swój "zapał" we wspieraniu prowokacyjnej polityki USA.
Analitycy ISW podkreślają, że Rosja często powołuje się na prawo międzynarodowe, aby podważać legalne działania USA na Bliskim Wschodzie.
Kreml ocenzurował protest żon zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy, który odbył się w sobotę w Moskwie. Prawdopodobnie miało to na celu stłumienie ewentualnego odrodzenia się szerszego ruchu społecznego na rzecz rosyjskich żołnierzy i przeciwko reżimowi - pisze w raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Amerykański ośrodek przypomina, że pod koniec lat 80. i na początku 90. Ubiegłego wieku radzieccy przywódcy doświadczyli na własnej skórze wpływu, jaki wywierały ruchy społeczne krewnych rosyjskich żołnierzy. W związku z tym Kreml prawdopodobnie zamierza zapobiegawczo cenzurować i dyskredytować podobne ruchy, zanim będą one mogły wywrzeć podobny wpływ.
Zdaniem ISW prezydent Rosji Władimir Putin mógł wyciągnąć wnioski z wcześniejszych niepowodzeń Związku Radzieckiego w całkowitej cenzurze krewnych żołnierzy. Zmienił zatem taktykę, stosując ograniczoną cenzurę i dyskredytację, aby powstrzymać te ruchy przed nabraniem impetu.
Rosjanie ostrzelali 110 obszarów zamieszkałych w obwodach czernihowskim, sumskim, charkowskim, ługańskim, donieckim, zaporoskim, dniepropietrowskim, chersońskim i mikołajowskim.
Ukraiński sztab zaznaczył, że Rosjanie stale prowadzą działania dywersyjne mające nie dopuścić do rozmieszczenia wojsk Ukrainy w strategicznych miejscach oraz zagęszczają pola minowe wzdłuż granicy z Ukrainą w obwodzie biełgorodzkim na zachodzie Rosji.
Ostatniej doby ukraińskie samoloty uderzyły w 12 obszarów koncentracji wojsk rosyjskich na Ukrainie - podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w poście zamieszczonym na Facebooku.
"W ciągu ostatnich 24 godzin miało miejsce 66 starć bojowych. W sumie wróg przeprowadził 65 ataków powietrznych i ponad 50 ataków rakietowych na pozycje naszych żołnierzy i obszary zamieszkałe. Niestety, z powodu rosyjskich ataków, są ranni wśród ludności cywilnej. Budynki mieszkalne i inna infrastruktura cywilna zostały zniszczone lub uszkodzone" - podano w raporcie sztabu, podsumowującym ostatnią dobę wojny na Ukrainie.
Do nalotów na obszary koncentracji Rosjan dochodziło na wschodzie i południu Ukrainy, w obwodach charkowskim, donieckim, zaporoskim i chersońskim.
Deportowanie przez Rosję dzieci z Ukrainy to część rosyjskiej wojny ideologicznej i polityki, mającej na celu zniszczenie ukraińskiego państwa i narodu - powiedział PAP Egils Levits, były prezydent Łotwy.
Izba Reprezentantów przegłosuje w przyszłym tygodniu pakiet 17,6 mld dolarów na pomoc wojskową dla Izraela, zaś pakiet zawierający pomoc dla Ukrainy nie zostanie szybko rozpatrzony przez Izbę - zapowiedział w sobotnim liście spiker Izby Mike Johnson. Demokraci i Biały Dom oskarżają Johnsona o cyniczną grę i chęć odcięcia wsparcia dla Kijowa.
Rosyjskie lotnictwo wojskowe nie jest w stanie zapewnić trwałego wsparcia siłom lądowym na Ukrainie, co po części wynika z chęci do unikania ryzyka - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
Głównymi priorytetami - dodał ukraiński dowódca - pozostają skuteczny wywiad, skoordynowane użycie wszystkich środków rażenia ogniem artyleryjskim, ochrona walka radioelektroniczna oraz ochrona życia naszych żołnierzy.
Na wszystkich odcinkach frontu toczą się ciężkie walki, a Rosjanie prowadzą intensywne natarcia i podciągają nowe rezerwy - poinformował na Telegramie Ołeksandr Syrski, dowódca ukraińskich sił lądowych, który odwiedził w sobotę jednostki pod Kupiańskiem w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy.
Dowódca dodał, że wysłuchał raportów od dowódców bezpośrednio na stanowiskach dowodzenia i odbył spotkania operacyjne, podczas których "rozważano prawdopodobne scenariusze działań wroga, biorąc pod uwagę ustalenia wywiadu".