We wtorek światło dzienne ujrzała informacja, że Ukraińcy po raz pierwszy - z sukcesem - użyli rakiet dalekiego zasięgu ATACMS. Wykorzystano je do ataków na lotniska w okupowanych miastach Berdiańsk i Ługańsk. Rosjanie zawsze twierdzili, że przekazanie tego typu uzbrojenia będzie przekroczeniem czerwonej linii. Czy na pewno? Do sprawy odniósł się Władimir Putin.
Ostrzeganie przed przekroczeniem czerwonych linii to jedno z najczęstszych zabiegów odstraszających, jakie Rosja stosuje od pierwszego dnia inwazji na Ukrainę, czyli 24 lutego 2022 roku.
Przekroczenie przez państwa Zachodu swoistych granic - w formie zbytniego zaangażowania się we wsparcie dla Ukrainy - miałoby skutkować podjęciem przez Kreml kroków o charakterze eskalacyjnym zarówno wobec Ukrainy, jak i państw członkowskich NATO.
Sęk w tym, że Zachód notorycznie je przekracza. Zaczęło się od przekazania wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS, zachodnich czołgów (np. Leopard 2 i Challenger 2) i pojazdów opancerzonych (np. AMX-10 RC).
Kolejną czerwoną linią, której Zachód nigdy miał nigdy nie przekroczyć, było przekazanie Ukraińcom myśliwców wielozadaniowych F-16. Faktycznie, nie trafiły one jeszcze na Ukrainę, ale piloci przechodzą już szkolenia, a same maszyny - jak powiedział sekretarz obrony USA Lloyd Austin - mogą się pojawić na Ukrainie już na wiosnę 2024 roku.
Postawioną przez Rosjan granicą były też rakiety dalekiego zasięgu ATACMS, czyli wystrzeliwane z wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS i M270 MLRS pociski balistyczne o zasięgu do 300 km.
Już w połowie września 2022 roku rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa mówiła, że "jeśli Waszyngton zdecyduje się dostarczyć Kijowowi rakiety dalszego zasięgu, wówczas przekroczy czerwoną linię i stanie się stroną konfliktu".
Amerykanie ją przekroczyli. Jak poinformował we wtorek dziennik "Wall Street Journal", powołując się na swoje źródła, Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy użyły rakiet dalekiego zasięgu ATACMS przeciwko siłom rosyjskim w Ukrainie. Informację potwierdziły inne amerykańskie media, m.in. "The New York Times" i "Politico".
Doniesienia potwierdziły również Siły Zbrojne Ukrainy, które poinformowały, że za pomocą rakiet ATACMS zaatakowano kontrolowane przez Rosjan lotniska w Berdiańsku i Ługańsku.