Rosjanie przeprowadzili atak na ukraiński szpital wojskowy w Charkowie. „Wywiązała się potyczka między najeźdźcami a obrońcami Ukrainy” – przekazał parlament. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy atak oparła. Jak dodaje, nie potwierdziła się wcześniejsza informacja, o wysadzeniu rosyjskiego desantu w mieście. Portal Suspilne informuje zaś o ogromnym pożarze na uczelni wojsk pancernych w Charkowie. Podczas intensywnych ostrzałów miasta 21 osób zginęło, a 112 zostało rannych w ciągu ostatniej doby. Popołudniu agencja Interfax-Ukraina informowała o ostrzale budynku rady miejskiej w Charkowie.
Dowódca policji obwodu charkowskiego Wołodymyr Tymoszko powiedział portalowi Suspilne rano, że wokół szpitala trwały w nocy walki, ale nie ma strat wśród ukraińskich żołnierzy. "Na razie sytuacja wokół szpitala jest pod kontrolą, wzmocniono ochronę" - dodał.
"W Charkowie wylądował rosyjski desant. Okupanci zaatakowali szpital wojskowy. Wywiązała się potyczka między najeźdźcami a obrońcami Ukrainy" - napisano wcześniej na Telegramie ukraińskiego parlamentu. Jak zapewnia SBU, informacje o nocnym desancie się nie potwierdziły.
Atak został przeprowadzony, kiedy w mieście i całym regionie ogłoszony został alarm lotniczy - poinformowała agencja UNIAN.