Musimy zacząć pracować na siódmym pakietem sankcji, który powinien obejmować m.in. całkowite wstrzymanie importu rosyjskiego gazu i produktów petrochemicznych - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau po wtorkowym spotkaniu ze swym austriackim odpowiednikiem Alexandrem Schallenbergiem.
Rau powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu, że ważnym tematem rozmowy była sytuacja w Ukrainie. Podkreślił, że od początku wojny Polska "niezachwianie wspiera Kijów we wszystkich kluczowych płaszczyznach działając na rzecz zachowania terytorialnej integralności Ukrainy zgodnie z interesem narodowym tego kraju, ale także zgodnie z interesem Europy, powiem więcej - całej wspólnoty transatlantyckiej".
W ocenie Polski - zaznaczył - miejsce Ukrainy powinno być w Unii Europejskiej. Dlatego oczekujemy pozytywnej rekomendacji Komisji Europejskiej dotyczącej przyznania Ukrainie statusu państwa kandydującego. Liczymy, że podczas najbliższego posiedzenia Rada Europejska w tej kwestii podejmie decyzję pozytywną - dodał szef polskiego MSZ.
Zastrzegł przy tym, iż poparcie Warszawy dla europejskiej perspektywy Kijowa nic nie zmienia w polskim poparciu dla procesu rozszerzenia UE w regionie Bałkanów Zachodnich. To rozszerzenie Unii na Bałkany Zachodnie zawsze było istotą polskiego stanowiska w tej sprawie i tu się nic nie zmieniło - zapewnił Rau.
Nawiązując do przyjętego w zeszłym tygodniu przez UE szóstego pakietu sankcji wobec Rosji, ocenił, że to "ważny krok w kierunku zapewnienia niezależności Europy wobec rosyjskich surowców energetycznych".
Jednakże to nie wystarczy, musimy zacząć pracować na siódmym pakietem sankcji, który powinien obejmować m.in. całkowite wstrzymanie importu rosyjskiego gazu i produktów petrochemicznych, czy też wykluczenie wszystkich rosyjskich, ale także białoruskich banków z systemu SWIFT - powiedział szef polskiej dyplomacji.