Grupa ponad 50 cywilów przybyła do tymczasowego centrum zakwaterowania we wsi Bezimenne po opuszczeniu obszaru wokół zakładu Azowstal w ukraińskim Mariupolu. Taką informację przekazał fotograf agencji Reutera. Potwierdził ją przedstawiciel ONZ. Później prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że ewakuowana jest pierwsza grupa cywilów - ok. stu osób.

Najpierw fotograf Reutera informował o grupie ponad 40 cywilów, którzy przybyli do tymczasowego centrum zakwaterowania we wsi Bezimenne w obwodzie donieckim. Przewieziono ich tam autobusami z ukraińskimi tablicami rejestracyjnymi w konwoju sił rosyjskich i pojazdów z symbolami ONZ. 

Później pojawiła się informacja o kolejnych 14 ewakuowanych osobach.

Agencja Reutera poprosiła o potwierdzenie tych informacji mera Mariupola i przedstawiciela ONZ. Ten ostatni przyznał, że ewakuacja prowadzona jest od soboty. Koordynują ją strony: ukraińska, rosyjska i Czerwony Krzyż. Odmówił jednak przekazania szczegółów.

Informację o ewakuacji cywilów z Azowstalu przekazał też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jak podał, chodzi o pierwszą grupę, liczącą ok. stu osób. "Jutro spotkamy się w Zaporożu. Jestem wdzięczny naszej drużynie. Teraz, wspólnie z ONZ, pracują nad ewakuacją kolejnych osób z fabryki" - napisał na Twitterze Zełenski.

Rosyjskie ministerstwo obrony informuje o 80 ewakuowanych osobach.

Rada miejska Mariupola przekazała, że ewakuacja cywilów z innych miejsc w mieście niż zakłady Azowstal, została przełożona na jutro. 

"Najtrudniejsza operacja od początku wojny"

Współpracownik Zełenskiego, parlamentarzysta Dawyd Arachamija pisząc o tej ewakuacji,  stwierdził, że była najtrudniejszą operacją od początku wojny". "Teraz już mogę powiedzieć, że powiodła się częściowa ewakuacja cywilów z Azowstalu. Ponad 100 Ukraińców, w tym dzieci, kobiety, ludzie starsi, jest nareszcie bezpiecznych" - napisał Arachamija na komunikatorze Telegram.

"Dzisiaj dzięki wysiłkom Biura Prezydenta Ukrainy, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, razem z wicepremier Ukrainy, minister ds. reintegracji terytoriów pod tymczasową okupacją - Iryną Wereszczuk, przeprowadziliśmy najtrudniejszą operację od początku wojny. Dwa tygodnie temu wydawała się ona niemożliwa, a tydzień temu - mało prawdopodobna" - podkreślił ukraiński polityk.

Ewakuowanych nazwał ludźmi, którzy "na własne oczy zobaczyli, jak może wyglądać piekło".

Dodał następnie: "przed nami jeszcze wiele pracy i wielu ludzi".

Dzień wcześniej, w sobotę, wojskowi z ukraińskiego pułku Azow broniącego kombinatu Azowstal poinformowali, że do ewakuacji przekazano 20 cywilów - kobiet i dzieci.

W zakładach Azowstal w Mariupolu może przebywać nawet tysiąc cywilów. Od wielu dni trwały zabiegi o umożliwienie ewakuacji tych osób. Apelował o nią m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres oraz papież Franciszek.

W zakładach bronią się pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.