Siły rosyjskie pod Awdijiwką zdołały, po raz pierwszy od początku wojny, uzyskać czasową lokalną przewagę w powietrzu, głównie dzięki masowemu zastosowaniu korygowanych bomb lotniczych - pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
"Wszystko wskazuje na to, że siły rosyjskie zdołały czasowo osiągnąć ograniczoną i lokalną przewagę w powietrzu i zapewnić swoim wojskom osłonę z powietrza w ostatnich dniach ofensywy w Awdijiwce" - pisze w najnowszej analizie ISW. Prawdopodobnie jest to pierwszym takim przypadkiem od początku wojny.
Było to możliwe, według ocen analityków, prawdopodobnie dzięki szerokiemu zastosowaniu korygowanych bomb lotniczych (KAB). Według strony ukraińskiej tylko 17 lutego Rosjanie użyli w atakach na pozycje ukraińskie 60 KAB, a 500 - w ciągu kilku dni. 14 lutego, jak mówił ukraiński dowódca, generał Ołeksandr Tarnawski, Rosjanie przeprowadzili rekordową liczbę takich ataków z powietrza - 73.
Z kolei źródła rosyjskie mówiły o zastosowaniu nawet 250 KAB w ciągu doby w jednym z rejonów.
Zdolność do przeprowadzenia tych operacji w ciągu kilku dni na najaktywniejszym odcinku frontu świadczy o tym, że siły ukraińskie nie były w stanie powstrzymać tych ataków w przestrzeni powietrznej nad Awdijiwką. Siły rosyjskie wykorzystały tę tymczasową lokalną przewagę powietrzną, by przyspieszyć zdobycie znacznej części miejscowości.
ISW zaznacza, że dalsze opóźnienia w dostawach zachodniej pomocy dla Ukrainy może doprowadzić do znacznego osłabienia ukraińskiej obrony powietrznej. Umożliwi to Rosjanom powtórzenie sytuacji z Awdijiwki na szerszą skalę.
Jak tłumaczył PAP w jednym z wywiadów ekspert ds. wojskowości Mariusz Cielma, KAB-y nie są zaawansowaną i precyzyjną bronią, jednak umożliwiają Rosjanom ataki na pozycje ukraińskie z bezpiecznej dla siebie odległości.
KAB (korygowana bomba lotnicza) to w tym wydaniu zwykła bomba odłamkowo-burząca, do której zamontowano skrzydełka i moduł nawigacji satelitarnej. Jest zrzucana z bombowca taktycznego z dużej wysokości, a następnie szybuje, korygując lot na wskazany cel - powiedział Cielma. Jak wyjaśnił, jest to "proste rozwiązanie", które umożliwia Rosjanom operowanie bez konieczności podlatywania nad cel lub blisko linii frontu, gdzie może działać ukraińska obrona przeciwlotnicza.