Znaczenie oświadczenia Rosji o zawieszeniu swojego udziału w porozumieniu Nowy START jest "niejasne" - stwierdził rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price. Nasze stanowisko w sprawie broni jądrowej pozostaje niezmienione - dodał.
Nie wiadomo, czy będzie to miało praktyczne skutki - powiedział w wywiadzie dla CNN rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, nawiązując do orędzia prezydenta Rosji. Władimir Putin zapowiedział, że Moskwa zawiesza swój udział w amerykańsko-rosyjskim porozumieniu o redukcji zbrojeń strategicznych Nowy START, zawarty w 2010 roku.
Price podkreślił, że Stany Zjednoczone ogłosiły już oficjalnie w tym roku, że Rosja nie przestrzega traktatu Nowy START, więc Waszyngton będzie obserwował, jakie kroki faktycznie podejmuje Moskwa.
Nie stwierdziliśmy jeszcze żadnego powodu, aby zmienić naszą postawę nuklearną, naszą strategiczną postawę - powiedział rzecznik amerykańskiej dyplomacji.
Wcześniej we wtorek sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że zawieszenie przez Rosję udziału w porozumieniu jest "niefortunne i nieodpowiedzialne". USA będą uważnie przyglądać się faktycznym poczynaniom Rosji - dodał.
"W skrócie oznacza to, że Putin grozi USA wyścigiem zbrojeń nuklearnych (sił międzykontynentalnych), żeby wymusić ustępstwa ws. Ukrainy" - napisał na Twitterze Artur Kacprzyk, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jak podkreślił, Rosjanie już wcześniej odmawiali wznowienia inspekcji międzykontynentalnych sił nuklearnych.
"Teraz pewnie przestaną przekazywać USA informacje na ich temat. "Zawieszenie" w dużej mierze już ma miejsce od 3 lat - Rosja nie przyjmuje inspekcji swoich sił nuklearnych. Teraz pewnie przestanie dzielić się z USA informacjami na ich temat. Formalnie pewnie będzie przestrzegać ograniczeń traktatu, ale trudno będzie to weryfikować" - stwierdził Kacprzyk.