"Większość ludzi powraca do Ukrainy i mniej wyjeżdża. Dużo mężczyzn, wydaje się, że około pół miliona, przyjechało z powrotem. Zapisują się do wojska i idą na wojnę" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM mer Lwowa, Andrij Sadowy. Polityk ocenił jednak, że jego miasto dalej przyjmuje największą liczbę uchodźców. "Oni mieszkają w naszych szkołach, bibliotekach i obiektach sportowych, nie mają gdzie jechać, bo pochodzą ze miast, które są albo okupowane albo zniszczone. To jest wielki problem, musimy znaleźć jego rozwiązanie” – przyznał Sadowy.
Całą noc mieszkańcy Lwowa byli w schronach. Takiej liczby rakiet, którą zaatakowano Lwów i nasz obwód, jeszcze nie widzieliśmy - tak o nocnych atakach na obwód lwowski opowiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Andrij Sadowy, mer Lwowa.
Pozytywy są takie, że większość pocisków zniszczono naszym systemem przeciwrakietowym. Tylko jedna rakieta uderzyła w obiekt militarny. Sytuacja w związku z infrastrukturą jest zła, ale wszyscy żyją, nikt nie jest ranny - oświadczył polityk.