Amerykańskie media donoszą, że Ukraina rozpoczęła kontrofensywę. Najbardziej zaciekłe walki toczą się obecnie w rejonie Zaporoża. Organizacja Narodów Zjednoczonych zadeklarowała, że utworzy specjalne grupy pomocy humanitarnej dla ludności dotkniętych klęską powodzi. Wszystko zależy jednak od tego, czy Rosja udzieli międzynarodowym wysłannikom odpowiednich gwarancji bezpieczeństwa. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Chersonia na południu kraju, który jest częściowo zalany wodami Dniepru po tym, jak zniszczona została zapora w Nowej Kachowce. Instytut Studiów nad Wojną w najnowszym raporcie ocenia, że powódź po katastrofie zapory na Dnieprze znacznie uszkodziła rosyjskie pozycje obronne na lewym brzegu rzeki. Sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jest stabilna i pod kontrolą - oświadczył ukraiński koncern Enerhoatom. "Jeśli Putin wygra w Ukrainie, nie zatrzyma się i może wejść na terytorium NATO" - powiedział w środę wieczorem były wiceprezydent USA Mike Pence podczas moderowanego przez CNN spotkania z wyborcami w stanie Iowa. Czwartek jest 470. dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje dotyczące sytuacji za naszą wschodnią granicą zebraliśmy w relacji z 08.06.2023 r.
Na Ukrainie powstanie grupa ekspercka ds. pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnię ekobójstwa - oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, zwracając się do aktywistów, ekologów i ekspertów międzynarodowych.
W ponad 30 miejscowościach życie zostało złamane. Setki, tysiące ludzi mają utrudniony dostęp do wody pitnej z powodu zniszczenia zapory - tłumaczy prezydent.
Zełenski dodaje, że woda została zanieczyszczona, co powoduje unicestwione zostają całe ekosystemy. Jest oczywiste, że Zbiornik Kachowski stał się grobem dla milionów żywych istot - podsumował ukraiński przywódca.
Rosyjskie rakiety uderzyły w obwodzie czerkaskim. Siedem osób jest rannych, w tym dwie ciężko - przekazał szef Czerkaskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ihor Taburets. Pociski spadły na jeden z obiektów przemysłowych i myjnię samochodową.
Joe Biden odniósł się do pojawiających się coraz częściej spekulacji, że USA nie będą mogły wspierać militarnie Ukrainy w takim stopniu, w jakim czyniono to do tej pory. Wierzę, że będziemy mieć środki, by wspierać Ukrainę tak długo jak trzeba - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
Coraz częściej pojawiają się głosy, że w związku z trudną sytuacją ekonomiczną, USA powinno obciąć wydatki na dozbrajanie Kijowa. Biden twierdzi, że krytyka dotychczasowej polityki Waszyngtonu pojawia się także na Kapitolu. Mimo wszystko, prezydent uważa, że uda się zapewnić odpowiednie środki dla Ukrainy.
Pytam ich, co się stanie, jeśli nie będziemy wspierać Ukrainy. Czy myślą, że Putin zatrzyma się na Kijowie? Nie sądzę i myślę że przeważająca większość, nawet krytyków, tak nie uważa - dodaje Joe Biden.
Przywódca Stanów Zjednoczonych skomentował też doniesienia związane z rzekomo rozpoczętą kontrofensywą. Przyznał, że USA i partnerzy zrobili wszystko, by przygotować Ukrainę i patrzy na obecnie zmieniającą się sytuację na froncie "z optymizmem".
"Nie mamy informacji o rozpoczęciu kontrofensywy" - przekazał rzecznik prasowy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. "Nie komentujemy informacji opartych na anonimowych źródłach" - dodał rzecznik.
W wieczornym podsumowaniu sytuacji na froncie w czwartek Sztab Generalny ukraińskiej armii powiadomił, że najcięższe walki toczą się na czterech odcinkach frontu na wschodzie kraju - łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim.
Sztab przekazał również informację, że na okupowanym lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim Rosjanie rozmieszczają powodzian w obiektach wojskowych.
Władze Rosji również od kilku dni twierdzą, że rozpoczęło się szerokie kontrnatarcie. Strona ukraińska apeluje, by nie sugerować się oświadczeniami Moskwy i jej propagandy, a ufać wyłącznie oficjalnym źródłom ukraińskim.
Na terytorium całej Ukrainy ogłoszono w czwartek wieczorem alarm przeciwlotniczy. Media poinformowały o odgłosach eksplozji w obwodzie czerkaskim.
Portal Hromadske powiadomił w Telegramie, że wybuchy słychać było w obwodzie czerkaskim w centralnej części Ukrainy. Kanały monitoringowe informują, że eksplozje miały miejsce w Humaniu.
We wsi Prawdyne w obwodzie chersońskim służby natrafiły na ślady kolejnych zbrodni wojennych. Portal Hromadske donosi o śledztwie, w sprawie mordu z kwietnia 2022 roku. Rosyjscy okupanci mieli wtedy rozstrzelać 7 osób, w tym nieletnią dziewczynę.
Ekshumacja ciał wskazuje na to, że mieszkańcy wsi zginęli gwałtownie. Jedni mieli związane ręce, inni rany postrzałowe. Niektórzy z nich zginęli jednak najprawdopodobniej w wyniku detonacji amunicji.
W sprawę zamieszany ma być 32-letni dowódca jednostki Floty Czarnomorskiej, który przebywał ze swoim oddziałem w tym rejonie.
W obwodzie chersońskim Ukrainy z zalanych miejscowości ewakuowano 2154 osoby, w tym 120 dzieci. Podtopionych jest 28 miejscowości - powiadomiły służby ratunkowe w czwartek. W obwodzie mikołajowskim władze ewakuowały 467 mieszkańców. Jedna osoba zginęła.
"Z zalanych terenów ewakuowano 2154 osoby, w tym 120 dzieci" - przekazała ukraińska Państwowa Służba do Sytuacji Nadzwyczajnych. Oprócz tego, jak podano, uratowano 484 osoby, w tym 28 dzieci. W regionie działa dziewięć punktów ewakuacyjnych.
Dziewięć osób zginęło w okupowanych przez Rosjan Oleszkach w obwodzie chersońskim Ukrainy w wyniku powodzi, wywołanej przez wysadzenie zapory na Dnieprze - powiadomił w czwartek lojalny wobec Kijowa szef władz miejskich Jewhen Ryszczuk.
"Obecnie jest dziewięć potwierdzonych ofiar śmiertelnych" - powiedział Ryszczuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Według ukraińskiego urzędnika ofiar śmiertelnych będzie z czasem przybywać - część ciał nie wypłynie na powierzchnię od razu, a ofiary, które utonęły w domach, można będzie policzyć dopiero, gdy opadnie woda.
Na dachach domów w zalanej miejscowości przebywają "setki ludzi" - przekazał Ryszczuk. Jednocześnie, jak dodał, rosyjskie władze okupacyjne nie podejmują żadnych działań, by ratować mieszkańców.
"Washington Post" powołujący się na "chcących zachować anonimowość ukraińskich żołnierzy" twierdzi, że kontrofensywa już się rozpoczęła.
"W środową noc miało dojść do intensyfikacji uderzeń na frontowe pozycje Rosjan w obwodzie zaporoskim. W atakach przewodzić mają brygady szkolone przez państwa zachodnie i uzbrojone w zachodnie czołgi i wozy bojowe".
"Na polu walki jest bardzo ciężko. Działa nasza artyleria i lotnictwo, ale rosyjskie również. Siły zbrojne posuwają się naprzód. Ale nie tak szybko, jak chcieliśmy" - cytuje jednego z żołnierzy gazeta.
Sami Ukraińcy tonują jednak nastroje. Kontrofensywa raczej nie będzie przypominać tej, której byliśmy świadkami w ubiegłym roku. Wojska Kijowa intensyfikują działania na niektórych odcinkach (m.in. w rejonie Zaporoża i obwodzie donieckim), ale nadal skupiają się przede wszystkim na defensywie. Doniesienia z rejonu Zaporoża świadczą jednak o tym, że toczy się tam regularna bitwa, a Ukraińcy czynią postępy.
ONZ podjął się utworzenia specjalnych grup, które mają nieść pomoc ludności zagrożonej w związku z wysadzeniem w powietrze zapory elektrowni wodnej Kachowka. Grupy powstaną w Zaporożu i Chersoniu i zostaną wysłane w teren pod warunkiem zapewnienia bezpiecznego dostępu na tereny okupowane przez Rosję.
Szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zapewnił Organizację Narodów Zjednoczonych, że Kijów może zagwarantować bezpieczeństwo dla operacji humanitarnych na całym obszarze dotkniętym klęską. Strony czekają jednak na dostęp i gwarancje ze strony Moskwy.
Nie żyje kobieta, która znalazła się pod rosyjskim ostrzałem Chersonia - poinformował szef biura prasowego administracji wojskowej obwodu chersońskiego Aleksander Tołokonnikow. Dwie inne osoby zostały ranne.
Rosjanie ostrzeliwują Chersoń - poinformował szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. W Chersoniu, dotkniętym powodzią po zniszczeniu zapory na Dnieprze, przebywał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Ukraina może stracić kilka milionów ton plonów w wyniku powodzi wywołanej zniszczeniem przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce na południu Ukrainy - poinformowało ministerstwo rolnictwa w Kijowie.
Po wizycie w obwodzie chersońskim, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udał się do sąsiedniego obwodu mikołajowskiego, który również ucierpiał z powodu powodzi w wyniku zniszczenia Kachowskiej Elektrowni Wodnej.
3. Brygada Szturmowa Sił Zbrojnych Ukrainy twierdzi, że w ciągu minionej doby wyparła siły rosyjskie w okolicach Bachmutu na odcinku frontu o długości 1,8 km i 1,2 km w głąb.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że mieszkaniec Doniecka, który walczył po stronie Rosji w obwodzie chersońskim, został skazany na 15 lat więzienia. Oskarżono go o zdradę, naruszenie praw i zwyczajów wojennych i udział w nielegalnych ugrupowaniach zbrojnych.
Ukraina posiada dowody na to, że to Rosjanie wysadzili tamę na Dnieprze w Nowej Kachowce - powiedział Polskiej Agencji Prasowej przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
Twierdzenie, że mogli to zrobić Ukraińcy, wywołuje co najmniej zdziwienie - wskazał.
Państwowa Straż Graniczna Ukrainy opublikowała nowe nagranie zniszczonej Kachowskiej Elektrowni Wodnej i zalanych terenów w jej pobliżu.
Czterech holenderskich wojskowych, którzy szkolili ukraińskich żołnierzy w Anglii, zostało zatrzymanych w Newcastle za używanie kokainy - podał dziennik "De Telegraaf". Informację tę potwierdził rzecznik żandarmerii wojskowej.
Wołodymyr Zełenski odwiedził tymczasowy ośrodek dla ewakuowanych z obszaru objętego powodzią w Chersoniu, zorganizowanego w miejscowym szpitalu. Prezydent Ukrainy obiecał ofiarom pomoc w przywróceniu mieszkań.
Sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej jest stabilna i pod kontrolą - oświadczył ukraiński koncern Enerhoatom, komentując rozwój sytuacji po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze.
Enerhoatom, który jest operatorem ukraińskich elektrowni atomowych, poinformował, że poziom wody w zbiornikach na terenie Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej wynosi 16,6 m, co odpowiada potrzebom siłowni.
Do okupowanej przez Rosjan elektrowni ma się udać misja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na czele z szefem tej organizacji Rafaelem Grossim. W ocenie wielu analityków poważną konsekwencją wysadzenia zapory w Nowej Kachowce może być zagrożenie systemu chłodzenia Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Enerhoatom przekonywał dotąd, że sytuacja jest pod kontrolą; podobny pogląd wyraziła MAEA.
Ukraina nie ma dowodów na udział Rosji w wysadzeniu Kachowskiej Elektrowni Wodnej na Dnieprze, ponieważ znajduje się ona pod kontrolą sił rosyjskich.
"Jakie dowody możemy mieć? Kiedy będzie na miejscu, wtedy zbierzemy dowody" - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z "Bildem".
Apele Kijowa o "gwarancje bezpieczeństwa" spotykają się z mieszanym odbiorem po stronie zachodnich sojuszników. Nie ma konsensusu co do tego, jak konkretnie takie "gwarancje" miałyby wyglądać - pisze brukselski portal informacyjny Politico.
Musimy przygotować się na to, że będziemy musieli jeszcze długo pomagać Ukrainie - powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz w wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera".
Szef niemieckiego rządu dziś Rzymie spotka się z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą i premier Giorgią Meloni.
Według rosyjskich agencji informacyjnych, eksplozje w Ługańsku to ataku na strefę przemysłową, prawdopodobnie za pomocą pocisków manewrujących Storm Shadow.
Na razie nie ma doniesień o ofiarach.
Białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka twierdzi, że Ukraina wysadziła Kachowską Elektrownię Wodną, aby odwrócić uwagę od strat Sił Zbrojnych Ukrainy w pierwszych dniach kontrofensywy.
Minister obrony Łotwy Ināra Mūrniece wyraziła przekonanie, że Ukraina zwycięży w wojnie z Rosją, jednak nawet po porażce Moskwa pozostanie długoterminowym zagrożeniem.
Będzie odbudowywać się po stratach i kontynuować działania hybrydowe - dodała.
600 kilometrów kwadratowych obwodu chersońskiego znalazło się pod wodą po przerwaniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce - przekazał szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin.
W okupowanej hromadzie (gminie) Oleszki, na lewym brzegu Dniepru, panuje katastrofa humanitarna wywołana powodzią po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce na południu Ukrainy - oceniła agencja Ukrinform.
Ludzie nie mają wody i żywności, w kostnicy wyłączono prąd.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Chersonia na południu kraju, który jest częściowo zalany wodami Dniepru po tym, jak we wtorek rosyjskie wojska okupacyjne wysadziły zaporę w Nowej Kachowce.
Szef państwa przeprowadził w Chersoniu naradę poświęconą likwidacji następstw katastrofy oraz ewakuacji ludności z podtopionych terenów.
"Dużo ważnych problemów: operacyjna sytuacja w obwodzie (chersońskim), do której doszło w wyniku katastrofy, ewakuacja ludności z potencjalnych stref zatopienia, likwidacja sytuacji nadzwyczajnej (...), organizacja życia na zalanych terytoriach" - napisał ukraiński przywódca na Telegramie.
Pięciu mieszkańców obwodu chersońskiego zginęło w wyniku zalania obszarów przybrzeżnych po zniszczeniu Kachowskiej Elektrowni Wodnej - poinformowała agencja TASS, powołując się na informacje szefa okupacyjnych władz Nowej Kachowki Władimira Leontiewa.
Okupowana przez Rosjan i całkowicie zalana wodami Dniepru Hoła Prystań w obwodzie chersońskim na Ukrainie pilnie potrzebuje pomocy międzynarodowej, by ratować życie znajdujących się tam ludzi - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej szefowa administracji wojskowej tego miasteczka, Switłana Linnyk.
Według jej relacji, wojska rosyjskie są całkowicie bezradne wobec rozmiarów tragedii, do której doszło po tym, jak same wysadziły we wtorek zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce. Znajduje się ona w odległości około 70 km na północy wschód od Chersonia i Hołej Prystani.
Woda sięga czterech metrów. Ludzie siedzą na dachach. 85 proc. miasta i okolicznych wsi jest zalanych - powiedziała Linnyk, która wobec braku działań ze strony okupacyjnych władz rosyjskich przez sieci społecznościowe koordynuje z Chersonia, będącego pod kontrolą Ukrainy, pomoc dla mieszkańców Hołej Prystani.
Odnotowany w ostatnich dniach w Estonii i regionie Morza Bałtyckiego wzrost pochodzących z Rosji zakłóceń systemu nawigacji satelitarnej GPS zmusił pilotów lotów komercyjnych do częstego korzystania z systemów alternatywnych - poinformowała agencja Bloomberg.
"Do wzrostu zakłóceń doszło po atakach dronami na Kreml i inne miejsca w Moskwie" - wyjaśnił w środę Bloomberg, dodając, że ich źródło zlokalizowano w okolicy Petersburga.
Estoński minister obrony ocenił, że "zagłuszanie systemu GPS jest jednym z potencjalnych środków mających zapewnić bezpieczeństwo ważnych obiektów w Rosji i może dosięgnąć państw sąsiednich, jak Estonia".
Były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen uważa, że niektóre państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą wysłać na Ukrainę swoje siły zbrojne.
W rozmowie z brytyjskim "Guardianem" powiedział, że jeśli na lipcowym szczycie w Wilnie NATO nie podejmie decyzji w sprawie członkostwa Ukrainy i gwarancji bezpieczeństwa, to "istnieje możliwość, że niektóre państwa podejmą działania indywidualnie".
Do masowego pomoru ryb doszło w miejscowości Marjańske w obwodzie dniepropietrowskim na Ukrainie, padło tam 850 kg ryb - poinformowały władze regionu. Marjańske leży nad Zbiornikiem Kachowskim, w którym spada poziom wody po wysadzeniu przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce.
W środę z Ukrainy do Polski wjechało 25,5 tys. osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 25,6 tys. osób - podała Straż Graniczna.
Od 24 lutego 2022 roku, pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, SG odnotowała ponad 12 mln 455 tys. wjazdów do Polski i 10 mln 667 wyjazdów na Ukrainę.
Poziom wody w Zbiorniku Kachowskim w rejonie Nikopola na Ukrainie wyniósł 13,05 metra według stanu na godz. 8:00 czasu lokalnego (godz. 7:00 czasu polskiego). Oznacza to, że spadł o blisko 1 metr w ciągu doby. Władze ukraińskie podkreślają, że woda wciąż się obniża.
Eksplozje w okupowanym przez Rosjan Ługańsku na wschodzie Ukrainy.