Listę 50 Afgańczyków współpracujących z Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie stworzyli byli pracownicy tej misji. "Te osoby obawiają się o swoje życie i są gotowe na ewakuacje do Polski” - powiedziała archeolog PKW Magdalena Chrapek, z którą rozmawiał dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada.
Jak informuje nasza rozmówczyni te osoby są już zgromadzone w jednym miejscu w Kabulu. Tam czekają na możliwość wyjazdu z Afganistanu.
Byli pracownicy kontyngentu przekazali listę z ich nazwiskami polskim dyplomatom. Nieoficjalnie dowiedzieli się jednak, że w spisach Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest tylko 10 osób z tej grupy.
Ta lista nie pokrywa się z naszą listą i nie zawiera wszystkich osób, które my mamy na naszej liście. Nie wiemy, co stanie się z ludźmi, których my już zdążyliśmy logistycznie zgromadzić - powiedziała Magdalena Chrapek.
Nasi afgańscy współpracownicy są bardzo mocno zdesperowani. Jesteśmy z nimi cały czas w kontakcie, żeby wiedzieć, co się dzieje i mieć rękę na pulsie. Przekazywali nam wcześniej, że dostawali wiadomości z pogróżkami, że są poszukiwani i wiadomo o ich współpracy. Jedna z osób, która już wczoraj była gotowa do lotu została pobita. Sytuacja była bardzo niebezpieczna. To są ludzie bardzo zestresowani, na granicy dużej desperacji. Ciężko nam to zdalnie opanować. Ta sytuacja jest dla nas bardzo patowa i stresująca, nie wiemy, co mamy ludziom powiedzieć i jaki jest ich dalszy los - dodała.
Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu, stolicy Afganistanu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, przejęli kontrolę nad krajem. Popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani zbiegł za granicę.
Władze Międzynarodowego Lotniska im. Hamida Karzaja w Kabulu odwołały wszystkie loty komercyjne. Przestrzeń powietrzna jest dostępna tylko dla celów militarnych.
Ewakuację obcokrajowców i Afgańczyków, którzy m.in. współpracowali z zachodnimi rządami, organizują Amerykanie i szereg krajów zachodnich. Polska wysłała dwa samoloty wojskowe do Afganistanu, a trzeci wystartuje wkrótce. Ewakuowanych ma być około 100 naszych współpracowników. Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało również, że dwie obywatelki naszego kraju wyleciały już z Afganistanu.
Talibowie z kolei kontynuują rozmowy z nietalibskimi politykami dotyczące utworzenia rządu. Przedstawiciel ugrupowania zaapelował do Afganek, by też włączyły się w tworzenie nowego rządu.