Jest tak głęboka, że gdyby jej otwór wejściowy był w Zakopanem, to dno znajdowałoby się na wysokości morza, a tak długa, że połączonymi korytarzami można by dojść do Nowego Targu. Jaskinia Wielka Śnieżna jest najgłębszą i najdłuższą jaskinią w Polsce. Właściwie to pięć połączonych jaskiń: Śnieżna, Nad Kotlinami, Jasny Awen, Wielka Litworowa i Wilcza - mówi Apoloniusz Rajwa, który już pół wieku temu eksplorował Wielką Śnieżną.
Długości ma około 24,2 km, natomiast głębokość 824 metry. Zaczęło się wszystko w 1959 roku od Jaskini Śnieżnej. Odkryli ja zakopiańscy grotołazi Józef Fączek i Bronek Noiszewski. Sami ją wyeksplorowali do prawie 400 metrów, co było wtedy rewelacją. Na prymitywnym sprzęcie wyeksplorować studnie 70 metrową. Potem odkryto jaskinie Nad Kotlinami - miała prawie 700 deniwelacji i znowu wskoczyła na 6 miejsce w świecie, czyli kiedyś ta nasza jaskinia należała do czołówki głębokich jaskiń świata - mówi reporterowi RMF FM Apoloniusz Rajwa.
Zwykły śmiertelnik nie ma szans zejść na dno tej jaskini. Aby zdobyć Wielką Śnieżną trzeba sporo umiejętności, doświadczenia speleologicznego i na prawdę dużo sprzętu - mówi znakomity grotołaz i ratownik TOPR-u Sebastian Szadkowski - Od otworu Nad kotlinami do najniższego punktu jaskini około 750 metrów lin i pewnie koło 60 karabinków i plakietek.
Do pokonania jest wiele studni o głębokości kilkudziesięciu, a jedna nawet ponad stu metrów. Tego nie może zrobić jeden człowiek, potrzeba sporo osób i nie mało czasu.
Około 8, 10 osób, zależy od kondycji fizycznej zespołu, od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin - mówi Szadkowski.
(j.)