Zwycięzca wyborów prezydenckich na Ukrainie Wołodymyr Zełenski zapowiedział wojnę informacyjną na rzecz wstrzymania walk w Donbasie na wschodzie kraju. Za priorytetowe zadanie uznał uwolnienie jeńców znajdujących się w rękach przeciwnika.
Planujemy ogromną wojnę informacyjną, by zatrzymać walki w Donbasie - oświadczył na konferencji prasowej Wołodymyr Zełenski. Będziemy potrzebowali waszej pomocy - powiedział, zwracając się do dziennikarzy.
Zełenski podkreślił, że rozmowy o uregulowaniu konfliktu w Donbasie nadal będą się toczyć w formacie normandzkim (Ukraina, Rosja, Niemcy, Francja) oraz w ramach procesu mińskiego (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Ukraina, Rosja).
W każdym razie będziemy działali w formacie normandzkim. Będziemy kontynuowali proces miński, który będziemy resetować. Sądzę, że będą zmiany kadrowe. Będziemy iść do końca, by powstrzymać ogień, bo najważniejsze, by nasi chłopcy wrócili (z frontu walk w Donbasie) żywi - oświadczył.
Zełenski poinformował też, że spotykał się z rodzicami ukraińskich marynarzy, którzy zostali zatrzymani przez Rosjan w listopadzie ubiegłego roku w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Zrobię wszystko, by nasi chłopcy wrócili do domu - powiedział.
Prezydent-elekt, który podczas wystąpień publicznych mówi przeważnie po rosyjsku, lecz przechodzi czasami na ukraiński, zadeklarował, iż będzie bronił statusu języka państwowego. Opowiadamy się za ustawą o języku ukraińskim - zapewnił.
Zełenski zapowiedział, że po objęciu władzy dokona zmian personalnych na stanowiskach, które znajdują się w kompetencji szefa państwa. Z jego wypowiedzi wynika, że posadę straci prokurator generalny Jurij Łucenko. Łucenko to stara ekipa. Będziemy mianować nowych ludzi i dotyczy to nie tylko Łucenki - powiedział.
Zwycięzca wyborów prezydenckich poinformował, że otrzymał gratulacje od swojego konkurenta, Petra Poroszenki. Podziękowałem prezydentowi Ukrainy Petrowi Poroszence. Właśnie pogratulował mi zwycięstwa. Jestem mu wdzięczny; powiedział, że mogę liczyć na jego pomoc w każdej chwili. Uznał moje zwycięstwo i zwycięstwo mojej ekipy - oświadczył Zełenski.
Po podliczeniu 95 procent protokołów z głosowania w II turze wyborów prezydenckich na Ukrainie Centralna Komisja Wyborcza w Kijowie poinformowała dziś rano, że ich zwycięzca, showman Wołodymyr Zełenski otrzymał 73,17 procent głosów.
Jego konkurenta, ubiegającego się o reelekcję prezydenta Petra Poroszenkę, poparło 24,5 procent uprawnionych.
Zełenski wygrał we wszystkich obwodach Ukrainy prócz lwowskiego. Zwyciężył tam Poroszenko, na którego głosowało 62 procent. Prezydent-elekt zdobył w tym regionie 34 procent.