Ukraińska opozycja ogłosiła, że przystępuje do formowania alternatywnego rządu. Jego zadaniem będzie m.in. doprowadzenie do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską oraz uwolnienie więźniów politycznych z Julią Tymoszenko na czele.

Decyzję o formowaniu gabinetu ogłosił podczas wiecu na Majdanie Niepodległości w Kijowie Arsenij Jaceniuk. Opozycjonista oświadczył jednocześnie, że odrzuca propozycję objęcia teki premiera, którą otrzymał niedawno od prezydenta Wiktora Janukowycza.

Celem naszego rządu jest realizacja zadań, które stawiają przed nami obecni na Majdanie ludzie i naród Ukrainy. Jest to wykorzenienie korupcji, ukaranie Berkutu za okrucieństwo, którego się dopuszczał, sprawiedliwe sądownictwo, godne płace, podpisanie umowy z UE, uwolnienie więźniów politycznych i Julii Tymoszenko oraz przeprowadzenie uczciwych wyborów prezydenckich - wyliczał. Dodał, że w odpowiedzi na opuszczenie w niedzielę rano przez demonstrantów siedziby miejskich władz Kijowa Berkut i wojska wewnętrzne MSW wycofały się z wjazdu na ulicę Hruszewskiego, która prowadzi do dzielnicy rządowej.

Ołeh Tiahnybok z partii Swoboda zaapelował do zebranych o stawienie się na Majdanie we wtorek, by ruszyć do parlamentu, gdzie opozycja ma zamiar przeforsować głosowanie nad zmianami konstytucji. We wtorek odbędzie się posiedzenie Rady Najwyższej. Jest to znaczący dzień dla naszej walki. Władza pęka w szwach. Razem musimy luzować jej śrubki. We wtorek o ósmej rano stajemy w kolumny i idziemy z Majdanu do parlamentu! - nawoływał.

Kliczko rezygnuje z karty stałego pobytu

Inny z liderów ukraińskiej opozycji, Witalij Kliczko, oświadczył dziś, że zrezygnował z niemieckiej karty stałego pobytu. Decyzja polityka jest związana z jego planami startu w przyszłorocznych wyborach prezydenta Ukrainy.

Tak, miałem prawo pobytu w Europie, jednak dziś już go nie mam. Od czasu ogłoszenia niepodległości byłem i pozostaję obywatelem Ukrainy. Nie posiadam karty stałego pobytu w Niemczech - tłumaczył.

Zgodnie ze zmianami w ustawie podatkowej osobę, posiadającą prawo pobytu w obcym państwie, uważa się za kogoś, kto nie mieszka na Ukrainie. Tymczasem według ordynacji wyborczej w wyborach prezydenckich mogą startować kandydaci, którzy na stałe mieszkają na Ukrainie co najmniej 10 lat.

(mn)