Delegacja Parlamentu Europejskiego z udziałem polskich europosłów spotkała się we wtorek z przywódcami ukraińskich partii opozycyjnych: Arsenijem Jaceniukiem i Witalijem Kliczką. "Przedstawiono nam sytuację, w jakiej dziś znalazł się Majdan i sprawy między Majdanem, opozycją a władzą. Sytuacja jest dosyć zawieszona, oferty rządowe są uznawane za niewystarczające" - relacjonował po rozmowach Jacek Saryusz-Wolski.

Europoseł PO mówił, że członkowie delegacji odwiedzili namioty na Majdanie. Zadano nam pytanie, dlaczego Europa nic nie robi, nie stosuje sankcji, nie padły żadne przekonujące odpowiedzi - powiedział. Pytany, co opozycja uznałaby za przełomowy gest ze strony władz ukraińskich, odparł, że "wypuszczenie więźniów, zmianę konstytucji i powrót do właściwej konstytucji z 2004 roku i przyspieszone wybory prezydenckie zmierzające do tego, by prezydent Janukowycz odszedł".

Według Pawła Kowala z Polska Razem, ukraińscy opozycjoniści zdają sobie sprawę, że wtorkowe wydarzenia na Ukrainie to jest "jakiś krok do przodu". Jest takie przekonanie, że to może być początek procesu negocjacyjnego, jest zainteresowanie dzisiejszym ustaleniami szczytu Unia-Rosja, słyszałem takie pytanie, czy Unia przypadkiem nie idzie drogą uznania, że Rosja jest stroną w procesie negocjacji na Ukrainie - tłumaczył Kowal. Także on podkreślił, że u opozycjonistów widać "oczekiwanie na przełom". 

Biden rozmawiał z Janukowyczem

Wiceprezydent USA Joe Biden rozmawiał we wtorek przez telefon z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Dialog odbył się z inicjatywy ukraińskiego przywódcy. Biden zaapelował do niego o dalsze kroki w kierunku porozumienia. Mogłyby nimi być - jak głosi komunikat Białego Domu - "ustawa o amnestii oraz nowy rząd, który przyniósłby jedność polityczną, zyskałby zaufanie narodu ukraińskiego i skierowałby Ukrainę w stronę Europy dzięki wzmocnieniu instytucji demokratycznych i przeprowadzeniu reform koniecznych do osiągnięcia dobrobytu gospodarczego".

We wtorek ukraińska Rada Najwyższa anulowała tzw. ustawy dyktatorskie, ograniczające m.in. prawo obywateli do wieców. Rada uchwaliła je 16 stycznia, co zaostrzyło trwające od końca listopada protesty antyrządowe. Deputowani nie zdołali jednak osiągnąć porozumienia w sprawie ustawy o amnestii dla uczestników protestów.

Także we wtorek Janukowycz przyjął dymisję rządu premiera Mykoły Azarowa i polecił mu pełnienie dotychczasowych obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów.

(mn)