Mimo zawieszenia broni na Ukrainie, separatyści i wojska rosyjskie znów ostrzelali z moździerzy pozycje Gwardii Narodowej. "Jeżeli rozejm nie pomoże, potrzebny będzie stan wojenny" - przyznaje premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. "Innego wariantu nie będzie - dodaje.

Sytuacja nadal jest napięta w Doniecku, szczególnie w okolicach lotniska. To tam słyszano wystrzały. 

Noc minęła spokojniej w Ługańsku. Mieszkańcy skarżą się jednak na brak prądu i bieżącej wody. Do tego miasta nie dostarcza się także artykułów spożywczych, leków i paliwa.

"Stan wojenny - innego wariantu nie będzie"

Premier Jaceniuk jasno przyznaje, że Władimir Putin chce zniewolenia Ukrainy. Jego zdaniem prezydent Rosji może osiągnąć ten cel dowolnym sposobem, dlatego rozejm może być jedynie chwilowy. 

Premier Ukrainy dodaje, że przypadku niedotrzymania zawieszenia broni na wschodzie zaistnieje konieczność wprowadzenia w całym kraju stanu wojennego. Jeśli ten rozejm zakończy się tak, jak kończyły się wszystkie wcześniejsze rozejmy, i to nie tylko na Ukrainie, innego wariantu nie będzie - zaznaczył.

Tymczasem Ukraińcy ściągają wojsko do Mariupola, bo nie chcą oddać separatystom tego miasta. Zawarto rozejm, jednak nie wolno wierzyć Putinowi, dlatego umacniamy obronę Mariupola - podkreśla Antom Gerashchenko, doradca prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki.

Z kolei separatyści twierdzą, że celem Kijowa nie jest prawdziwy rozejm, bo chodzi jedynie o przegrupowanie sił przed nową ofensywą.  

Cofną sankcję, jeśli rozejm się utrzyma

Unia Europejska poinformowała, że jest gotowa cofnąć kolejne sankcje przeciw Rosji, jeśli obowiązujące od piątku zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie zostanie utrzymane. 

Przypomnijmy, że na szczycie NATO postanowiono, że kraje członkowskie przeznaczą około 15 mln euro na wsparcie dla Ukrainy. Kijów otrzyma też pomoc finansową od poszczególnych państw Sojuszu w ramach dwustronnych porozumień. Wsparcie ma się skoncentrować na takich dziedzinach jak bezpieczeństwo cybernetyczne, logistyka, struktury dowodzenia, kontrola i komunikacja, a także rehabilitacja weteranów.

NATO jako sojusz nie może dostarczyć Ukrainie sprzętu wojskowego, ale mogą to uczynić poszczególne kraje członkowskie - powiedział w Newport sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

(mal)