Japonia zwróciła się do ONZ o przysłanie kilku zespołów ratowniczych - poinformowała rzeczniczka Elisabeth Byrs. Amerykańskie służby geologiczne poinformowały, że piątkowe trzęsienie ziemi miało siłę nawet 8,8 w skali Richtera.
Przedstawicielka Biura Koordynacji Pomocy Humanitarnej ONZ w Genewie powiedziała, że na razie jest mowa jedynie o czterech grupach poszukiwawczo-ratunkowych - z USA, Australii, Nowej Zelandii i Korei Południowej. Byrs sądzi, że wybór tych zespołów został dokonany według kryterium geograficznego, bo z tych państw "najszybciej można dojechać do Japonii".
Przedstawicielka ONZ nie była w stanie powiedzieć, w jakich konkretnie operacjach mają uczestniczyć ratownicy ani ilu ich ma być. Wcześniej ONZ informowało, że w gotowości znajduje się ok. 68 brygad ratunkowych z 45 państw, które czekają na wezwanie do Japonii, gdzie w następstwie trzęsienia ziemi i tsunami mogło zginąć ponad 1000 osób.