Ponad 90 milionów ludzi żyje w promieniu 30 km od 211 elektrowni atomowych na świecie. W większości przypadków gęstość zaludnienia w pobliżu elektrowni jest większa niż wokół japońskiej Fukushimy - pisze brytyjskie czasopismo naukowe "Nature".

W promieniu 30 km wokół siłowni Fukushima I, uszkodzonej w marcowym trzęsieniu ziemi i tsunami, przed ewakuacją mieszkało 172 tys. ludzi.

Dla porównania w takiej samej odległości od 21 elektrowni, znajdujących się w Azji, Ameryce Północnej, Niemczech, W. Brytanii, Belgii czy Szwajcarii, mieszka co najmniej milion osób.

Domy prawie 16 milionów Amerykanów, 9,6 miliona Chińczyków i tylu Niemców położone są w promieniu 30 km od jakiejś elektrowni atomowej - wynika z badań przeprowadzonych wspólnie przez "Nature" i amerykański Uniwersytet Columbia.

W Europie najgęściej zaludnione są okolice niemieckich elektrowni Philippsburg i Neckarwestheim - odpowiednio 1,7 miliona i 1,6 miliona mieszkańców.

Z kolei, jeśli weźmie się pod uwagę promień 75 km wokół każdego reaktora, to okaże się że w odległości takiej żyje prawie pół miliarda mieszkańców globu.