Iga Świątek wygrała 26. mecz z rzędu! Polska tenisistka zrobiła kolejny krok do obrony tytułu w turnieju w Rzymie, pokonując w ćwierćfinale 7:6(2), 6:0 Kanadyjkę Biancę Andreescu. W sobotę półfinałową rywalką Polki będzie Białorusinka Aryna Sabalenka.
W obecnym sezonie Świątek wygrała turnieje w Dausze, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie, a teraz jest na dobrej drodze do ponownego triumfu w Rzymie.
W piątkowym ćwierćfinale Polka serwowała jako pierwsza i wygrała na przewagi gema otwierającego. Po chwili przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 2:0. Jednak już w kolejnym gemie wracająca po przerwie do wielkiego tenisa Andreescu odrobiła stratę przełamania, a następnie wygrała własny serwis i było 2:2. Rozpędzona Kanadyjka przełamała następnie Świątek po raz drugi, sięgając po trzeciego kolejnego gema. Wtedy znów nastąpił zwrot akcji. Festiwal przełamań trwał w najlepsze, gdy Świątek wygrała gema, doprowadzając do stanu 3:3, a za moment prowadziła już 5:3 po wygraniu trzech gemów z rzędu.
Polska tenisistka serwowała po zwycięstwo w secie, ale jak się okazało, było zdecydowanie za wcześnie, by świętować sukces. Andreescu nie złożyła broni i znów zaskoczyła Polkę, odrabiając stratę przełamania. Nie bez znaczenia było, że Iga miała na koncie już trzy podwójne błędy serwisowe, przy żadnym ze strony rywalki. Kanadyjka po chwili wygrała do zera swojego gema serwisowego i zrobiło się 5:5. Niezwykle ważny był gem 11., w którym Świątek obroniła jednego break-pointa i utrzymała własne podanie, obejmując prowadzenie 6:5. Rywalka odpowiedziała błyskawicznie do zera, doprowadzając do tie-breaku. Dodatkowa rozgrywka należała zdecydowanie do Polki, która wygrała ją 7-2, sięgając po pierwszego seta. Ta partia trwała blisko 70 minut.