Rozstawiony z "trójką" Stan Wawrinka pokonał broniącego tytułu lidera rankingu tenisistów Serba Novaka Djokovica 6:7 (1-7), 6:4, 7:5, 6:3. Szwajcar po raz pierwszy w karierze zwyciężył w Nowym Jorku, a po raz trzeci triumfował w imprezie wielkoszlemowej. Spotkanie obu panów trwało ponad trzy godziny.
Mecz obfitował w zwroty akcji i tenisiści wiele razy pokazali, że... potrafią grać. Walczący z kłopotami zdrowotnymi Nowak Djokovic w Nowym Jorku był daleki od swojej najlepszej dyspozycji. Ból dokuczał mu także w finale. Niedzielny pojedynek był 24. konfrontacją obu zawodników. Bilans jest korzystniejszy dla Serba, który ma na koncie 19 zwycięstw. Wawrinka jednak wygrał oba decydujące spotkania Wielkiego Szlema, w których się zmierzyli. Pierwszy w ubiegłorocznym French Open.
Droga do nowojorskiego finału obu tenisistów była zupełnie inna. Serb rozegrał zaledwie trzy pełne spotkania - w tym w pierwszej rundzie z Jerzym Janowiczem. Oprócz tego w jednym pojedynku zwyciężył po walkowerze rywala, a dwóch z jego przeciwników skreczowało. Łącznie spędził na korcie niespełna dziewięć godzin, Szwajcar zaś dwa razy więcej.
31-letni Wawrinka wygrał dwa turnieje Wielkiego Szlema - Australian Open 2014 i French Open 2015. W niedzielę utrzymał więc serię triumfów w każdym z ostatnich trzech sezonów w tych prestiżowych imprezach. W Nowym Jorku nigdy wcześniej nie dotarł do decydującego meczu. Trzy lata temu i w ubiegłym roku zatrzymał się na półfinale.
Młodszy o dwa lata zawodnik z Bałkanów z siedmiu wcześniejszych imprez Wielkiego Szlema wygrał pięć. Ma w dorobku 12 tytułów w imprezach tej rangi. Na Flushing Meadows triumfował dwukrotnie - pięć lat temu i w poprzednim sezonie. W finale US Open wystąpił po raz siódmy.
Wynik finału gry pojedynczej mężczyzn:
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) - Novak Djokovic (Serbia, 1) 6:7 (1-7), 6:4, 7:5, 6:3.
(ug)