W Wielkanoc dziennikarze RMF FM ruszają szlakiem najbardziej niezwykłych historii polskich dzwonów: najstarszego działającego dzwonu w Polsce, który znajduje się w dolnośląskim Strzegomiu, największego w Polsce i siódmego pod względem wielkości w Europie dzwonu w wielkopolskim Licheniu, a także między innymi Dzwonu Zwycięzcy, który bije dla chorujących onkologicznie małych pacjentów w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka, dzwonów odmierzających głębokość na brytyjskich, morskich statkach oraz szlakiem Hermana - najstarszego dzwonu w Katedrze Wawelskiej. To dlatego, że Wielkanoc zaczyna się biciem dzwonów.

W Wielkanoc dziennikarze RMF FM ruszają szlakiem najbardziej niezwykłych historii polskich dzwonów: najstarszego działającego dzwonu w Polsce, który znajduje się w dolnośląskim Strzegomiu, największego w Polsce i siódmego pod względem wielkości w Europie dzwonu w wielkopolskim Licheniu, a także między innymi Dzwonu Zwycięzcy, który bije dla chorujących onkologicznie małych pacjentów w warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka, dzwonów odmierzających głębokość na brytyjskich, morskich statkach oraz szlakiem Hermana - najstarszego dzwonu w Katedrze Wawelskiej. To dlatego, że Wielkanoc zaczyna się biciem dzwonów.
Dzwon Herman - najstarszy dzwon w Katedrze Wawelskiej /Jacek Skóra /RMF FM

Głównymi bohaterami świątecznych Faktów RMF FM są niezwykłe instrumenty, które w historii służyły zarówno pobudzaniu pobożności wiernych, jak i odpędzaniu zła. To właśnie dzwony są często metaforą komunikacji. We Włoszech mówi się "Come la gente vive, cosi suonano le campane", co oznacza "Jak żyją ludzie, tak dzwonią dzwony". Niemieckie "an die grosse Glocke haengen", czyli dosłownie "powiesić na wielkim dzwonie" oznacza "poinformować wszystkich". Hiszpanie takie ogłaszanie ważnych wiadomości nazywają "echar las campanas al vuelo", co można przetłumaczyć jako "rozkołysać dzwon".

Dzwon Zwycięzcy w Centrum Zdrowia Dziecka

Dzwon Zwycięzcy można znaleźć na oddziale onkologicznym Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Rozbrzmiewa on w momencie, gdy dziecko wygrywa walkę z nowotworem. Dzwonią w niego ci, którzy kończą leczenie, czyli ostatni cykl chemioterapii anonsując wszystkim w okolicy to radosne wydarzenie. Właśnie dlatego dzwon usytuowany jest blisko wyjścia z oddziału: blisko pokoju pielęgniarek i lekarzy, tak, żeby wszyscy mogli go usłyszeć - tłumaczy w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem Justyna Korzeniewska, psycholog z Centrum Zdrowia Dziecka. Każde dziecko, które pomyślnie przejdzie ostatni etap leczenia onkologicznego, w symboliczny sposób może obwieścić to z radością, bijąc w dzwon. Dla pozostałych małych pacjentów to nadzieja na pomyślne zakończenie ich leczenia - dodaje psycholog.

Inicjatorem akcji była grupa "SOS - Mieszkańcy Wawra Rodzicom z CZD", a fundatorem dzwonu Wydział Dowodzenia i Operacji Morskich Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte. Podobne dzwony montowane są w wielu szpitalach na świecie. Akcję zapoczątkował jeden z kontradmirałów Marynarki Wojennej USA. Dzieci, które będą mogły uderzyć w Dzwon Zwycięzcy mają to zapowiedziane dwa, trzy dni wcześniej i najczęściej już wtedy często tutaj przechodzą, patrzą z pożądaniem w oczach w kierunku dzwonu. Niektórzy pacjenci są tak mali, że do uderzenia w dzwon potrzebują pomocy rodziców - dodaje Justyna Korzeniewska.

Dzwon Herman - najstarszy dzwon Katedry Wawelskiej

Dzwon Herman - nazywany też Nowakiem - to najstarszy dzwon Katedry Wawelskiej. Można go znaleźć w Wieży Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Klosz dzwonu ma średnicę 83 centymetrów i waży 420 kilogramów.

Dźwięk dzwonów na Wzgórzu Wawelskim witał w ubiegłym roku między innymi papieża Franciszka. Słynny dzwon "Zygmunt" bił wtedy tylko raz, gdy Franciszek wchodził do katedry na spotkanie z polskimi biskupami. Właśnie "Zygmunt" kojarzony jest z tym, że uruchamia się go w czasie świąt kościelnych i w najważniejszych dla Polaków chwilach. W chwili przyjazdu Franciszka uruchomione zostały dzwony zwieszone na Wieży Srebrnych Dzwonów: nasz bohater, czyli najstarszy "Herman", "Zbyszko" - inaczej "Goworek", "Maciek" i odlany najpóźniej "Jan Paweł II". Wyjątkowo wszystkie cztery zabrzmiały razem.

Trudno określić oficjalną nazwę dzwonu, bo w inskrypcji  nie została ona ukazana. Dzwon ma ponad 700 lat i jest Dzwonem Hermana, ponieważ ufundował go krakowski kanonik Herman. Wieża, w której się znajduje to najstarsza dzwonnica Katedry, zwana dawniej Wieżą Dzwonową, później Wikaryjską, a dziś Wieżą Srebrnych Dzwonów - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Pawłem Pawłowskim Andrzej Bochniak, mechanik dzwonów Katedry na Wawelu.


Sama nazwa "Srebrne Dzwony" wiąże się z czasami, kiedy Polska była w niewoli, a jeden z biskupów celowo, ku pokrzepieniu serc podał wersję historii, zgodnie z którą dzwony wawelskie w 1612 roku zostały przywiezione z Moskwy, kiedy Polacy okupowali Kreml. Potraktowane zostały wtedy jako zdobycz wojenna. Twierdzono, że w Rosji wszystko jest ze złota i srebra, stąd przekonanie, że dzwony wykonane były właśnie ze srebra. Stąd ich nazwa - dodaje Andrzej Bochniak. Srebrne dzwony słychać o poranku i wieczorem. Natomiast w południe rozlega się dźwięk dzwonu Jan Paweł II - tłumaczy. Pod samymi dzwonami wiszą stare serca dzwonów, które już zużyły się. Szkoda je wyrzucać, dlatego wiszą tu na pamiątkę. Do samej wieży mogą wejść tylko mechanicy obsługujący dzwony i ekipy remontowe - tłumaczy Andrzej Bochniak.

Wielkopolski Licheń i największy dzwon


W dzwonnicy Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej w wielkopolskim Licheniu zawieszony jest dzwon nazwany imieniem Maryja Bogurodzica. Jest to największy dzwon w Polsce i siódmy pod względem wielkości w Europie. Odlany został w ludwisarni Enrico Capanniego pod Mediolanem we Włoszech. Ma średnicę 3,12 metra, obwód 9 metrów, wysokość 4,40 m. i waży 14,7 tony. Wykonany został ze spiżu, a jego potężne serce waży 400 kilogramów. Na własne oczy największy dzwon w Polsce widział, sfilmował i sfotografował reporter RMF FM Adam Górczewski.

Największy dzwon w Polsce do Lichenia przywieziono z Włoch 19 listopada 1999 roku. Jego podróż trwała 5 dni. Dzwon umieszczono w dzwonnicy 30 listopada 1999 r. Został on poświęcony w czerwcu 2000 roku przez arcybiskupa Józefa Kowalczyka, nuncjusza apostolskiego. Zewnętrzna powierzchnia dzwonu Maryja Bogurodzica podzielona została na sześć części. Umieszczono na nich obrazy, które przedstawiają kolejno: narodzenie Pana Jezusa, scenę z życia św. Wojciecha, portret Jana Pawła II, kościół w Licheniu, leśną kaplicę oraz scenę przedstawiającą objawienie Matki Bożej Licheńskiej. Na każdej z części widnieje także godło Polski - orzeł.

Morskie, brytyjskie dzwony

Londyński korespondent RMF FM Bogdan Frymorgen zapytał Simona Stephensa, kuratora z Muzeum Morskiego w Londynie o to, jakie były zadania dzwonów na starych statkach. W XVII wieku dzwon znajdował się na rufie okrętu. Jeśli statki płynęły we mgle, często ostrzegano się uderzeniami, by nie doprowadzić do kolizji. Inną ważną funkcją dzwonu było odmierzanie głębokości - mówi Simon Stephens. Właśnie w kolekcji londyńskiego Muzeum Morskiego znajdują się dwa zabytkowe dzwony morskie z czasów bitwy pod Trafalgarem.

Święta Katarzyna i jej Carillon w Gdańsku

Gdańsk jest jednym z czterech miast w Polsce, które posiada carillon koncertowy. Największym z nich jest 50-dzwonowy carillon umieszczony na wieży kościoła świętej Katarzyny. Carillon to zespół co najmniej 23 zestrojonych ze sobą dzwonów, na których można grać za pomocą specjalnej klawiatury oraz w trybie automatycznym. Na świecie obecnie funkcjonuje około 600 carillonów.

Cztery lata temu trzytonowy dzwon o imieniu Katarzyna zawisł na wieży kościoła św. Katarzyny w Gdańsku. Był to ostatni brakujący dzwon słynnego carillonu. Zapowiadano wówczas, że Katarzyna będzie wykorzystywana - podobnie jak krakowski dzwon Zygmunta - tylko przy wyjątkowych okazjach. 22 maja 2006 roku na dachu kościoła wybuchł pożar. Dzwony carillonu nie ucierpiały, jednak ze względu na prace remontowe cotygodniowe koncerty carillonowi zostały zawieszone. Wznowiono je dopiero 24 lutego 2012 roku. Obecnie odbywają się co piątek o godzinie 14:45 przez cały rok. Reporter RMF FM Kuba Kaługa o carillonie koncertowym w Gdańsk rozmawiał z Moniką Kaźmierczak, miejską carillonistką od 2005 roku. 

Jeden z najstarszych działających dzwonów w Polsce jest na Dolnym Śląsku

Jeden z najstarszych działających w Polsce dzwonów bije w Strzegomiu na Dolnym Śląsku, w powiecie świdnickim. Dzwon Przedbora znajduje się w Bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Ma już prawie 700 lat, a słynnej strzegomskiej bazylice towarzyszy niemal od początku jej istnienia. W czasie prawie siedmiu stuleci zmieniła się tylko technologia wprawiania go w ruch. Dzwon został ufundowany w 1318 roku przez polskiego lub czeskiego rycerza Przedbora. Najstarszemu dzwonowi towarzyszą dwa młodsze  z 1405 i 1424 roku. Wyjątkowe urodziny dzwon w Strzegomiu będzie obchodził w przyszłym roku.



Sama bazylika w Strzegomiu ma imponujące rozmiary: długość nawy wynosi prawie 80 metrów, wysokość 26 metrów. Budowlę wzniesiono z granitu, bazaltu i piaskowca. Budowę na przełomie XIII i XIV wieku rozpoczęli Joannici wspierani przez książąt świdnickich i strzegomskich mieszczan. W przyszłym roku dzwon będzie miał wyjątkowe urodziny. Reporter RMF FM Bartłomiej Paulus na temat  Dzwonu Przedbora rozmawiał z Krzysztofem Kaszubem, miłośnikiem historii Strzegomia.

Uważaj na dzwony, bo mogą zamienić cię w kamień!

Interesująca legenda na temat dzwonu związana jest ze świętokrzyską Nową Słupią. Właśnie w tej miejscowości swój początek ma Droga Królewska prowadząca do klasztoru na Świętym Krzyżu. Legenda opowiada o sławnym rycerzu, którego zarozumiałość i pycha zostały ukarane. Gdy mężczyzna ten porzucił rzemiosło rycerskie, postanowił pielgrzymować do wszystkich cudownych miejsc na świecie. Finał pielgrzymki miał odbyć się w świętokrzyskim klasztorze.

Gdy rycerz przybył do Nowej Słupi, głośno chwalił się jej mieszkańcom, że jest najbardziej pobożnym człowiekiem na ziemi, a w godzinę śmierci jego dusza powędruje prosto do raju. Gdy na wzgórzu Świętego Krzyża, nazywanym dawniej Łyścem lub Łysą Góry, zaczęły bić dzwony, pielgrzym pomyślał i powiedział, że dzwony same biją na jego powitanie, oddając mu cześć.

Według legendy, gdy mężczyzna, nazywany dziś Emerykiem, tylko powiedział te słowa, zmienił się w kamienny posąg. Od tej pory kamienny posąg pielgrzyma pokutuje za grzech zarozumiałości. Dzwony na Świętym Krzyżu faktycznie brzmią doniośle i pięknie. Wiele osób może tak pomyśleć sobie słuchając ich. Ale to przestroga dla ludzi zarozumiałych. Oni dzwonów na Świętym Krzyżu powinni się bać - mówi w rozmowie z Michałem Dobrołowiczem regionalistka Justyna Adamczyk.