Afgańczyk zgwałcił pochodzącą z Afganistanu tłumaczkę języka paszto, która towarzyszyła dziennikarzowi realizującemu reportaż w obozie migrantów, tzw. dżungli, w Calais na północy Francji. Kobietę i dziennikarza zaatakowało w sumie trzech Afgańczyków.

W nocy z poniedziałku na wtorek tłumaczka i dziennikarz byli w obozie, by zgromadzić materiał do reportażu o przebywających w "dżungli" małoletnich bez opieki. Jak poinformowała prokuratura w Boulogne-sur-mer, na obrzeżach obozu parę zaatakowało trzech Afgańczyków. Według ofiar napastnicy byli migrantami.

Jeden z mężczyzn zgwałcił 38-letnią tłumaczkę, grożąc jej nożem. Dwóch pozostałych napastników przytrzymywało dziennikarza, również grożąc mu nożem.

Napastnicy wciąż są poszukiwani.

Dziś francuski sąd administracyjny w Lille wniosek organizacji charytatywnych, które chciały zablokowania decyzji o likwidacji obozu dla migrantów w Calais na północy Francji. Władze zapowiadały, że nastąpi to do końca roku.

Socjalistyczne władze zamierzają w najbliższych tygodniach usunąć z obozowiska, zwanego "dżunglą", ok. 6-10 tys. jego mieszkańców i zlikwidować obóz przed rozpoczęciem zimy. Migranci mają być w grupach przewożeni do ośrodków w całej Francji lub deportowani. Wielu mieszkańców obozu liczyło na to, że uda im się przedostać do Wielkiej Brytanii.

Wniosek o odłożenie likwidacji złożyło w ubiegłym tygodniu ok. 10 organizacji humanitarnych zaniepokojonych tempem, w jakim rząd planuje zamknąć "dżunglę". Obrońcy praw człowieka apelowali o "bardziej dogłębne zbadanie potrzeb" mieszkańców "dżungli" oraz oszacowanie "ryzyka związanego z ewakuacją" w obecnych warunkach.

We wtorkowym orzeczeniu sąd w Lille oświadczył, że likwidacja obozowiska nie stanowi "naruszenia zasady zakazu nieludzkiego i poniżającego traktowania". "Przeciwnie, celem tych działań jest ukrócenie takiego traktowania, jakiemu obecnie poddani są migranci" - głosi uzasadnienie. Podkreślono, że obecnie migranci żyją w obozie "w warunkach niepewności i braku bezpieczeństwa, które są przez wszystkich potępiane".

Szef MSW Francji Bernard Cazeneuve w komunikacie poinformował, że decyzja sądu "utwierdza rząd w jego humanitarnych działaniach i determinacji w celu rozpoczęcia rozbiórki" obozowiska.

Pod koniec września prezydent Francois Hollande zapowiedział "całkowitą likwidację" obozu w Calais "do końca roku". Migranci mają zostać podzieleni na grupy po 40-50 osób i przebywać w ośrodkach na terenie całego kraju przez określony czas, od trzech do czterech miesięcy, podczas gdy ich przypadki będą rozpatrywane.

(mpw)