Agent działający dla kanadyjskich służb specjalnych został aresztowany w Turcji za pomoc trzem brytyjskim nastolatkom w przekroczeniu granicy z Syrią. Nieletnie uciekinierki chciały wstąpić w szeregi bojowników Państwa Islamskiego. Uciekły z domu miesiąc temu, by stać się narzeczonymi dżihadystów.
Shamima Begum, Kadiza Sultana i Amira Abase - dwie 15-latki i jedna 16-latka - to bliskie przyjaciółki. Ostatni raz były widziane w swoich domach we wschodnim Londynie 17 lutego. Nastolatki porzuciły swoje rodziny, by wyjechać do Syrii. Dziewczęta zostały uchwycone przez kamery monitoringu na lotnisku Gatwick, ubrane w zachodnim stylu. Kolejne ujęcia pochodzą już z lotniska w Turcji. Dziewczęta są na nim ubrane już burki.
Bilety lotnicze miały kupić za pieniądze ze sprzedanej biżuterii, skradzione wcześniej swoim rodzinom. Najprawdopodobniej udało im się dołączyć do terrorystycznego ugrupowania w Raqqa.
Zanim zbiegły kontaktowały się on-line z 20-letnią Aqsa Mahmood, byłą studentką medycyny, która miała pośredniczych w znalezieniu dla nastolatek mężów w szeregach islamskich bojowników. Ten kontakt nawiązały prawdopodobnie jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Aresztowany w Turcji agent kanadyjskich służb specjalnych miał im w tym pomagać. Minister spraw zagranicznych Turcji Mehmet Cavusoglu mówił o nim wcześniej, że jest to przedstawiciel służ specjalnych kraju będącego częścią koalicji walczącej z Państwem Islamskim. Ujawnił wtedy, że nie jest to obywatel Stanów Zjednoczonych ani kraju Unii Europejskiej.
Brytyjskie władze twierdzą, że Shamima Begum, Kadiza Sultana i Amira Abase nie są jedynymi, które uciekły do Syrii. Tylko w ciągu ostatnich 12 miesiące takich dziewcząt, w wieku poniżej 20 lat, które chciały zostać żonami dżihadystów, było co najmniej 22.
W sumie do bojowników Państwa Islamskiego wyjechało z Wysp Brytyjskich nawet 700 osób.