Terroryści z Państwa Islamskiego przejęli kontrolę na północną częścią historycznego miasta Palmyra w Syrii. Z miasta zostali ewakuowani mieszkańcy. Już wcześniej wywieziono z niego część antycznych zabytków.

Islamiści już po raz drugi wkroczyli do Palmyry. Walki o miasto trwały kilka dni i terroryści IS zostali w weekend wyparci. Jak powiedział agencji Reutera, ze starożytnego miasta część posągów przetransportowano do bezpieczniejszych miejsc. Palmyra słynie m.in. z kolumnowych portyków i rzeźby sepulkralnej, a na liście UNESCO figuruje od 1980 roku. Od 2013 r. została wciągnięta na listę zabytków zagrożonych, na której w Syrii jest również Aleppo, Bosra, Damaszek, starożytne miasta na północy oraz twierdze Krak de Chevaliers i Kalat Salah ad-Din.

Setki rzeźb, o które obawialiśmy się, że zostaną porozbijane i sprzedane, są teraz w bezpiecznym miejscu - powiedział Abdul Karim, który w zeszłym roku otrzymał nagrodę UNESCO za ratowanie dziedzictwa kultury - Boimy się o muzeum i wielkie monumenty, których nie można przenieść.

IS w Iraku zniszczyło liczne starożytności i zabytki.

W marcu Syria odzyskała ponad 120 obiektów, m.in. nagrobków z nielegalnych wykopalisk, zrabowanych w Palmyrze, gdzie złodzieje włamywali się do grobowców i rzymskich świątyń. Część łupów została wywieziona.

Według UNESCO z nekropolii w Palmyrze w listopadzie zrabowano ponad 20 portretowych popiersi zmarłych i kamienną głowę dziecka.

W samej Syrii dżihadyści zniszczyli dwa wspaniałe asyryjskie lwy w mieście Ar-Rakka na północnym brzegu Eufratu. IS, które w Ar-Rakce założyło swoją stolicę, dokonało zniszczeń w pobliskim starożytnym semickim Mari (obecnie stanowisko archeologiczne Tall Hariri), które kwitło w latach 2900-1759 p.n.e., a także w Dura Europos i Apamei nad Orontesem - głównym ośrodku wojskowym Seleucydów (stanowisko archeologiczne Afamija) oraz Tell Hammam al-Turkman nad Balichem, lewostronnym dopływem Eufratu.

W tym roku według dyrektor generalnej UNESCO Iriny Bokowej "łupienie i niszczenie stanowisk archeologicznych osiągnęło bezprecedensową skalę".

Z muzeów w Ar-Rakce oraz w Dajr Atij na północ od Damaszku, jednego z największych i najbogatszych muzeów syryjskich, zrabowano ponad 1500 przedmiotów.

W marcu dyrektor syryjskich muzeów Ahmad Dib informował, że dla ratowania zabytków muzea dwa lata temu przekazały swoje zbiory do magazynów. Natomiast przedmioty złupione ze stanowisk archeologicznych wpisano na "czerwoną listę", którą przekazano Interpolowi. W tym roku Rada Bezpieczeństwa ONZ ogłosiła zakaz handlu starożytnościami z Syrii.

 (j.)