Platforma Obywatelska i Lewica składają wniosek o odwołanie Jarosława Kaczyńskiego z funkcji wicepremiera do spraw bezpieczeństwa. To reakcja na wczorajsze wystąpienie prezesa PiS-u, w którym stwierdził, że opozycja ma krew na rękach w związku z protestami po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja mówi też o kontrowersyjnej postawie policji wobec protestujących i posłów.
Politycy domagają się też informacji Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Kamińskiego. Chodzi m.in. o wczorajsze zatrzymanie Włodzimierza Czarzastego.
Reagując na tę zapowiedź, Mariusz Kamiński stwierdził, że ewentualne wotum nieufności powinno jego dotyczyć, bo to on nadzoruje służby. Poinformował też, że trwa wyjaśnianie incydentu między Włodzimierzem Czarzastym a policją.
Wiadomo, że wicemarszałek Sejmu z ramienia Lewicy początkowo nie został rozpoznany przez funkcjonariuszy. Twierdzi, że jego wolność została ograniczona. W odpowiedzi od stołecznej policji usłyszał, że to policjant doznał bardzo poważnej kontuzji.
Mieliśmy do czynienia z napieraniem na policjanta, który się przewrócił i uderzył nogą o hak pojazdu i niestety doszło do bardzo poważnej kontuzji - oświadczył rzecznik stołecznej policji Sylwester Marczak. Zostałem popchnięty na maskę samochodu, zostałem uderzony z tyłu w plecy, zostałem unieruchomiony - dzisiaj rano się dowiedziałem, że pobiłem policjanta - komentuje Czarzasty.
Jako Koalicja Obywatelska przygotowaliśmy wniosek o odwołanie wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w związku z działaniami wobec protestujących kobiet - mówi w Sejmie szef PO Borys Budka.
Szef PO podkreślił, że podczas Konwentu Seniorów przed czwartkowym posiedzeniem Sejmu, KO wnioskowała, aby rozpocząć obrady od tego, "by tutaj stanął wicepremier Kaczyński, odpowiedzialny za bezpieczeństwo i wytłumaczył się przed Polakami za bezprawne działanie wobec protestujących kobiet". Za to, że naraża zdrowie i życie Polaków na niebezpieczeństwo - dodał.
Budka zaznaczył, że Sejm będzie musiał rozpatrzyć ten wniosek, a Kaczyński - odpowiedzieć na pytania posłów. Dzisiaj (wicepremier Jarosław Kaczyński) nie ma odwagi przyjść do Sejmu - ocenił. Po tylu latach niszczenia Polski, pan Kaczyński będzie musiał stanąć tu i odpowiadać na nasze pytania - oświadczył Budka.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił natomiast, że wczoraj "zdarzyła się rzecz niesłychana". Z mównicy Sejmu usłyszeliśmy, że jesteśmy godni tego, by skończyć w więzieniu. Ale w więzieniu skończą ci, którzy łamią prawo - podkreślił.
Dodał, że posłanki Lewicy i KO chodzą na protesty po to, by chronić ludzi, bronić protestujących, i tam wykonują swój mandat. Byliśmy zatrzymywani. Dlatego domagamy się informacji ministra Kamińskiego i premiera Kaczyńskiego o tym dlaczego Robert Biedroń we Wrocławiu, Maciej Kopiec w Katowicach, Anita Kucharska-Dziedzic w Słubicach, Monika Falej w Olsztynie, wczoraj Magda Biejat w Warszawie (została potraktowana) gazem i Włodzimierz Czarzasty w Warszawie byli zatrzymywani - oświadczył Gawkowski.