Siatkarska reprezentacja Polski kończy sezon z medalem. Biało-czerwoni wywalczyli brąz mistrzostw Europy. W katowickim Spodku 3:0 pokonali Serbię. Był to ostatni mecz w roli selekcjonera naszej kadry dla Vitala Heynena. Wygasający w przyszłym miesiącu kontrakt szkoleniowca nie zostanie przedłużony.
Cel przed trenerem był postawiony jasno - medal igrzysk olimpijskich - mówi Sebastian Świderski, były reprezentant kraju, a obecnie prezes Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle, z którym Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM podsumowuje mistrzostwa Europy i kadencję belgijskiego selekcjonera.
Polscy siatkarz, podobnie z resztą jak kibice, marzył i wierzył, że zakończone wczoraj w katowickim Spodku mistrzostwa Europy zakończą się złotym medalem naszej reprezentacji. Niestety w półfinale biało-czerwoni przegrali ze Słowenią 1:3.
Sebastian Swiderski uważa, że ta porażka, to kolejna solidna lekcja dla naszych siatkarzy.
Musimy nadal zdobywać doświadczanie gry w końcówkach. Wydaje mi się, że tego zabrakło w całym tym sezonie reprezentacyjnym. Nie było walki na styku, gdzie wszedłby któryś z naszych zawodników i zaserwował asa, zablokował na pojedynczym bloku. Zrobił po prostu różnicę. Moim zdaniem w tym sezonie tego zabrakło i może dlatego przegraliśmy w Spodku ze Słowenią - zaznacza Sebastian Świderski.
W tym sezonie reprezentacyjnym podopieczni Viatala Heynena zdobyli dwa medale. Srebrny Ligi Narodów i brązowy mistrzostw Europy. Brakuje tego najważniejszego, czyli medalu igrzysk olimpijskich.
Heynen z naszą kadrą pracował od lutego 2018 roku. W tym czasie zdobył z nią sześć medali. Wywalczył z naszą reprezentacją mistrzostwo świata w 2018 roku, dwa brązowe medal mistrzostw Europy. Zajął drugie miejsce w Pucharze Świata, a także drugie i trzecie miejsce w Lidze Narodów. Nie osiągnął jednak głównego celu, jakim był medal w Tokio, a właśnie pod tą imprezę były podporządkowane wszystkie przygotowania.
To był cel nadrzędny, a wszystko miało doprowadzić do tego, by ten medal zdobyć. Pamiętajmy też, że Vital Heynen podporządkowywał chociażby rozgrywki Plus Ligi pod ten cel. Dostał więc wszystko, co mógł, a niestety tego celu nie zrealizował. Wszystkie poboczne cele były realizowane, ale główny zakończył się niewypałem - zaznacza Sebastian Swiderski.
Nowego selekcjonera męskiej kadry poznamy pewnie za kilka miesięcy. Wyboru dokonają nowe władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wybory odbędą się za tydzień. Wśród kandydatów jest także Sebastian Świderski, z którym całą rozmowę znajdziecie poniżej.