Aleksiej Łukjaniuk nadal jest liderem 76. Rajdu Polski. Po 12 odcinkach specjalnych ma 30,5 sekundy przewagi nad Finem Jari Huttunenem. Na trzecią lokatę awansował Łukasz Habaj, a duże straty poniósł Mikołaj Marczyk. Do zakończenia rywalizacji pozostały trzy odcinki specjalne.
Od rana do ataku przystąpił Łukasz Habaj. Lider Mistrzostw Europy już na pierwszym niedzielnym odcinku odrobił straty do Mikołaja Marczyka i awansował na pozycję lidera w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski oraz na 4. lokatę w całym rajdzie. Błędów nie ustrzegł się Aleksiej Łukjaniuk. Na 11 OS-ie stracił aż 16 sekund do najszybszych - Habaja i Huttunena. Jego przewaga nad Finem w klasyfikacji generalnej stopniała z niespełna 40 do 23 sekund.
Rosjanin opanował jednak sytuację i na OS12 powiększył przewagę do pół minuty. Kosztowne błędy popełnił Filip Mares. Czech wypadł z pierwszej trójki na rzecz Habaja. O pechu może mówić Mikołaj Marczyk. Na kończącym pętlę odcinku złapał gumę. Zmiana koła kosztowała mnóstwo czasu. Nasz młody kierowca stracił 5. lokatę w rajdzie.
Do mety nie dojechał także Japończyk Arai. Załoga dachowała, ale nikomu nic się nie stało. Kłopoty rywali wykorzystał Aron Domżała i awansował na 5. miejsce w całym rajdzie oraz na 2. lokatę w RSMP.
Po krótkiej wizycie na strefie serwisowej kierowcy wyjadą na ostatnią pętlę rajdu.
1. Aleksiej Łukjaniuk - 1:22.11,2
2. Jari Huttunen +30,5 sekundy
3. Łukasz Habaj +1:15
4. Filip Mares + 1:39,6
5. Aron Domżała + 2:16,6