Mikołaj Marczyk utrzymał prowadzenie w 47. Rajdzie Świdnickim-Krause po przejechaniu trzech niedzielnych odcinków specjalnych. Jednak jego przewaga nad Marcinem Słobodzianem zmalała do 7,5 sekundy. Trzecie miejsce utrzymuje bardzo dobrze jadący Łukasz Byśkiniewicz. Po wypadku z rywalizacji wycofali się Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec. Załoga została przewieziona do szpitala, ale ich stan nie jest poważny.
Niedzielne ściganie rozpoczęło się od małej niespodzianki. Mikołaj Marczyk stracił całą przewagę wypracowaną w pierwszym dniu rywalizacji. Na najdłuższym odcinku rajdu Kamionki-Walim o długości ponad 22 kilometrów zanotował 12 sekund straty do najszybszego Marcina Słobodziana i spadł w klasyfikacji generalnej na drugie miejsce. Drugi czas na OS-ie zanotował Tomasz Kasperczyk - wolniejszy o 4,9 s. od zwycięzcy. Szybsi od Marczyka byli też Łukasz Byśkiniewicz i Zbigniew Gabryś, ale do Słobodziana stracili już ponad 10 sekund. Tuż za Marczykiem - na szóstym miejscu uplasował się z kolei Martin Vlcek. Czech, który wczoraj na OS1 urwał koło powrócił do rywalizacji, choć bez szans na wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej.