Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że rząd na początku lutego będzie chciał powtórzyć badanie przesiewowe nauczycieli. W trakcie sesji pytań i odpowiedzi dotyczącej programu szczepień przeciw Covid-19 zorganizowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w Pałacu Prezydenckim stwierdził też, że szczepienia przeciwko Covid-19 z pewnością będą wciąż dobrowolne.
W Pałacu Prezydenckim zakończyła się debata o realizacji Narodowego Programu Szczepień Ochronnych przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Wzięli w niej udział prezydent Andrzej Duda, minister zdrowia Adam Niedzielski, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk oraz Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych Michał Sutkowski.
W czasie spotkania goście odpowiadali na pytania internautów. Poruszono kwestię testów przesiewowych przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu wśród nauczycieli. Przeprowadziliśmy badanie przesiewowe wśród nauczycieli, które na 134 tys. zbadanych nauczycieli dały wynik prawie 3 tys. pozytywnych przypadków. To mniej więcej 2 proc. tej populacji. Będziemy to badanie chcieli powtórzyć mniej więcej po dwóch tygodniach, czyli tak naprawdę na początku lutego. Zobaczymy jak wygląda ten wskaźnik w przesiewowym badaniu i być może na jego postawie podejmiemy decyzję, co robimy dalej - zaznaczył Niedzielski.
Szef resortu zdrowia ocenił, że sprawne działanie Narodowego Programu Szczepień oraz rosnąca liczba zaszczepionych są "faktami przekonującymi", które przyczyniają się do wzrostu zainteresowania szczepieniem przeciw Covid-19 w polskim społeczeństwie. Nic tak nie przekonuje, jak fakty i liczby, a liczby mówią same za siebie - ocenił minister. Według informacji z poniedziałku, deklarację gotowości do szczepienia wyraziło do tej pory 1 mln 470 tys. osób.
Na poziomie badań społecznych, które na początku sygnalizowały, że deklaracje chęci zaszczepienia wyrażało mniej więcej 35-37 proc. osób, teraz jesteśmy już w takim punkcie czasowym, gdzie te deklaracje są większe niż 50 proc. - wskazał Niedzielski. Jestem przekonany, że liczba deklarujących chęć zaszczepienia będzie się jeszcze zwiększała - dodał Niedzielski. Jego zdaniem, zaszczepienie osób wyrażających taką wolę wystarczy do osiągnięcia odporności populacyjnej.
Internauci zadali pytanie o bezpieczeństwo szczepionek przeciw Covid-19. W odpowiedzi Dworczyk podkreślił, że szczepionki dopuszczone na terenie Unii Europejskiej przeszły szczegółowe badania, zarówno te na zwierzętach, jak i kliniczne. Te badania były przyspieszone, ale to, co przede wszystkim dotyczyło przyspieszenia, to procedury administracyjne - zaznaczył.
Jest prawdą, że nigdy nie wyeliminujemy ryzyka związanego z przyjęciem szczepionki, nie tylko tej, w ogóle każdej. Mogą wystąpić niepożądane odczyny poszczepienne, natomiast wszyscy naukowcy twierdzą jednoznacznie, że ważąc ryzyko niezaszczepienia się, a przyjęcia szczepionki, to ryzyko zachorowania na Covid-19 jest o wiele większe niż ryzyko powikłań poszczepiennych - powiedział Dworczyk.
Dr Sutkowski porównał mechanizm działania szczepionek mRNA do samochodu. Samochód umiemy budować od lat, ale w ostatnim czasie dołożyliśmy ważną część. Dzięki temu ten samochód jest lepszy, sprawniejszy, a my sprawdziliśmy, jak się zachowuje - czyli jak ta szczepionka działa - tłumaczył. Dodał, że sprawdzenie odbyło się na podstawie pełnej listy badań i wszystkie zostały wykonane zgodnie z procedurą.
Zwrócił również uwagę, że szczepionki mRNA są znane od prawie trzech dekad.
Z kolei minister Niedzielski przekonywał, że technologia użyta w szczepionkach na koronawirusa nie jest technologią, która powstała w czasie obecnej pandemii, tylko była rozwinięta już dawno. Jak jednak zaznaczył, "państwo podjęło pewną strategiczną decyzję, żeby zagwarantować możliwość dochodzenia odszkodowania dla obywateli, którzy będą mieli niepożądane odczyny poszczepienne".
Wskazywał tu na fundusz kompensacyjny, w ramach którego osoby hospitalizowane przynajmniej 14 dni lub te, które doznają wstrząsu anafilaktycznego będą mogły ubiegać się odszkodowanie za działanie niepożądane szczepionek przeciw Covid-19. Świadczenie to - według przedstawionych szacunków - będzie wahało się w przedziale od 10 tys. zł w przypadku minimalnego progu 14 dni hospitalizacji, aż do 100 tys. zł.
W trakcie sesji pytań i odpowiedzi poruszony został również temat tzw. przywilejów dla zaszczepionych. Obecny tam szef KPRM Michał Dworczyk powiedział, że jedyne tzw. przywileje to te, które wynikają ze "zdrowego rozsądku".
Największym przywilejem każdej osoby, która się szczepi, jest bezpieczeństwo; gwarancja tego, że nie zarażę swoich bliskich, że sam nie zachoruję - oświadczył Dworczyk.
Jako przykład takiego "przywileju" wskazał sytuację, w której osoba zaszczepiona powinna zostać skierowana na kwarantannę po powrocie z zagranicy lub po kontakcie z osobą chorą. Ze względu na działanie szczepionki, przebywanie takiej osoby na kwarantannie byłoby bezcelowe.
Dodał, że w Polsce wprowadzony został status osoby zaszczepionej, pozwalający np. na uniknięcie kwarantanny w sytuacjach takich jak wyżej opisana. Dworczyk podkreślił jednak, że rząd nie przewiduje żadnych dodatkowych przywilejów dla osób po szczepieniu.
Szef KPRM zwrócił również uwagę, że różne ułatwienia dla osób zaszczepionych i utrudnienia dla niezaszczepionych mogą zostać wprowadzone przez prywatne firmy, takie jak linie lotnicze, które mogą np. wprowadzić szczepienie jako warunek konieczny dla kupienia biletu.
Minister Niedzielski ocenił, że "największy przywilej" z bycia zaszczepionym to "poczucie ulgi". Podkreślił również, że samo szczepienie "będzie elementem ułatwiającym codzienne funkcjonowanie" dla osób, które ze względów zawodowych bądź innych dużo podróżują po wielu krajach.
Niedzielski dodał, że zaszczepieni, którzy mają np. internetowe konto pacjenta, czy profil zaufany będą mogli pobrać kod QR z informacją, kiedy szczepienie się odbyło. Szef resortu zdrowia przyznał, że w Unii Europejskiej toczy się dyskusja dotycząca wprowadzenia specjalnego paszportu dla osób zaszczepionych na terenie wspólnoty, ale nie ma obecnie żadnych konkretnych ustaleń w tej sprawie.
Jesteśmy gotowi do tego, aby było elektroniczne potwierdzenie szczepienia, ale to nie jest jeszcze żaden paszport, to nie jest kwestia uznania takiego dokumentu w przestrzeni międzynarodowej - zaznaczył Niedzielski.
Minister Dworczyk dodał natomiast, że osoby, które nie mają internetowego konta pacjenta, a przyjmą obie dawki szczepionki, będą miały możliwość pobrania w punkcie szczepienia wydruku z kodem QR.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił z kolei, że państwo w żaden sposób nie będzie zobowiązywało obywateli do zaszczepienia się. Na poziomie państwowym nie planujemy w tej chwili niczego takiego. Szczepienia są i pozostają dobrowolne - zaznaczył.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co z szczepionkami obiecanymi przez Donalda Trumpa? Prezydent Duda tłumaczy
W piątek koncerny farmaceutyczne Pfizer i BioNTech podały, że opracowały plan, który pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie i zapewni znacznie więcej dawek szczepionki przeciw Covid-19 w drugim kwartale. Aby to osiągnąć - poinformowano - konieczne są pewne modyfikacje procesów produkcyjnych i w rezultacie w zakładzie w Puurs w Belgii nastąpi tymczasowe zmniejszenie liczby dawek dostarczanych w nadchodzącym tygodniu. Zapowiedziano, że powrót do pierwotnego harmonogramu dostaw do UE nastąpi 25 stycznia, a dostawy zostaną zwiększone począwszy od 15 lutego.
Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia ub.r. Obecnie trwają szczepienia grupy 0, czyli m.in. personelu medycznego. Od 15 stycznia seniorzy po 80. roku mogą zarejestrować się na szczepienia przeciw Covid-19, a od 22 stycznia będą mogły to zrobić osoby od 70. roku życia. Szczepienia wszystkich seniorów 70+ mają rozpocząć się 25 stycznia. Ponadto, od 15 stycznia uruchomiony został formularz zgłoszenia chęci szczepienia dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia.