"Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać w imieniu nas wszystkich - gdańszczan, Polaków i Europejczyków - że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą" - powiedział szef Rady Europejskiej Donald Tusk na wiecu poświęconym pamięci tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Tysiące mieszkańców Gdańska zebrały się przy pomniku Neptuna na Długim Targu.

Oprócz Donalda Tuska, na wiecu pojawili się m.in. wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz prezydent Lech Wałęsa.


Przyszliśmy dzisiaj do Ciebie jako gdańszczanie, każdy mieszkaniec Gdańska pamięta Ciebie od twojej najwcześniejszej młodości - mówił Donald Tusk. Byłeś zawsze tam, gdzie trzeba było pokazać dobrą i odważną twarz i stanąć przeciwko złu - dodał. Jesteśmy tu dzisiaj z tobą, jako Twoi przyjaciele. Musiałeś czekać tak długo, aż do tak tragicznej chwili, żeby zobaczyć już stamtąd, z góry, ilu masz tych przyjaciół. Tu w Gdańsku - dziesiątki tysięcy - zauważył. 

Przyszliśmy tutaj dzisiaj do Ciebie wszyscy jako Polacy. Pamiętam z jakim wzruszeniem śpiewałeś wspólnie z nami tę pieśni solidarności, “Modlitwę o wchodzie słońca" - wspominał były premier. Chcę ci dzisiaj, kochany Pawle obiecać w imieniu nas wszystkich - gdańszczan, Polaków i Europejczyków - że dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, naszą Polskę i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą, przyrzekamy Ci to. Żegnaj Pawle - oświadczył Tusk.

Przewodniczący KOD Pomorze Radomir Szumełda powiedział, że początkowo miał to być wiec "przeciwko nienawiści i przemocy", ale chciałby zaproponować zmianę tej nazwy. Niech to spotkanie będzie pamięci Pawła Adamowicza, na rzecz dobra, miłości, szacunku i współpracy. Przypomniał, że ostatnie wypowiedziane przez prezydenta Gdańska zdanie przed atakiem napastnika podczas finału WOŚP brzmiało: to jest czas dzielenia się dobrem. Zatem dzielmy się dobrem. Niech to będzie testament naszego prezydenta - dodał Szumełda.




Podczas wiecu odbyła się modlitwa ekumeniczna. Udział w niej wzięli m.in.: metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź, przedstawiciele wyznań chrześcijańskich oraz żydowskiej i muzułmańskiej gmin wyznaniowych. Duchowni wspominali zmarłego jako prezydenta budującego wspólnotę Gdańska.

Jeszcze niespełna doba, kiedy uniósł światło do nieba, w stronę Pana Boga. Wiemy wszyscy, że był człowiekiem głębokiej, autentycznej wiary. I za tę postawę dziękujemy, ale wierzymy, że Bóg pełen dobroci i miłosierdzia już dzisiaj wyszedł mu na spotkanie ze swoim światłem wiecznym - mówił abp Głódź.


"Poświęcił całe swoje życie sprawie Gdańska"


Żegnamy dziś człowieka, który poświęcił całe swoje życie sprawie Gdańska. Nie jest to pusty frazes. To musi teraz wybrzmieć, żebyście znali prawdę o naszym prezydencie, w tej trudnej godzinie - mówiła wiceprezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Przedstawiciele gdańskiej policji przekazali PAP informację, że w wiecu uczestniczyło ok. 16 tysięcy osób. Wiec przebiegł bardzo spokojnie. Nie było na nim żadnych transparentów oraz wydarzeń, które powodowałyby konieczność naszej interwencji - powiedziała Karina Kamińska z zespołu prasowego KMP w Gdańsku.

W niedzielę wieczorem Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek po południu zmarł. 

Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat. 

Opracowanie:
Maciej Nycz