Reprezentacja Polski koszykarzy w swoim drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich zmierzy się dziś w Kownie ze Słowenią. Stawką jest pierwsze miejsce w grupie B i uniknięcie w półfinale gospodarza turnieju, Litwy. Początek o godz. 15:30.
Słowenia to aktualny mistrz Europy. Tytuł wywalczyła przed czterema laty w Helsinkach, gdzie w pierwszym meczu turnieju wygrała z Polską 90:81.
Wcześniej w meczach o punkty obie reprezentacje spotykały się pięciokrotnie, z czego trzy razy na Eurobasketach: w Hiszpanii 2007 (52:70), Polsce 2009 (60:76) i Słowenii (2013), gdzie biało-czerwoni odnieśli jedyne zwycięstwo (71:61).
Reprezentacja Słowenii to przede wszystkim bijący statystyczne rekordy w NBA Luka Doncic z Dallas Mavericks, największa gwiazda turnieju w Kownie. Jest też Vlatko Cancar z Denver Nuggets oraz sześciu graczy występujących w ligach hiszpańskiej, francuskiej i rumuńskiej, wśród nich naturalizowany amerykański środkowy, mierzący 210 cm - Mike Tobey z Valencii.
Polacy na inaugurację turnieju w Kownie wygrali z Angolą 83:64, podopieczni trenera Aleksandra Sekulica rozgromili afrykański zespół 118:68.
Doncic, który w 17 minut zdobył 13 pkt, miał sześć zbiórek, dziewięć asyst, pięć przechwytów i dwie straty, zapytany o mecz z Polską, powiedział: Czeka nas bardzo trudne spotkanie. Znamy rywali z poprzedniego Eurobasketu, kiedy wygraliśmy po walce. Ich najgroźniejszymi zawodnikami są Ponitka i Slaughter. Musimy być dobrze przygotowani.