„Marek Belka powinien natychmiast podać się do dymisji, a polski rząd powinien wyciągnąć ze sprawy poważne wnioski” – tak uważa Karel Lannoo, szef brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską. Jego zdaniem, ujawniona przez tygodnik „Wprost” rozmowa szefa Narodowego Banku Polskiego z wiceszefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem stawia pod znakiem zapytania niezależność polskiego banku centralnego.
Sprawa zdaniem Lannoo jest bardzo poważna. Komisja Europejska będzie się teraz uważniej przyglądać Polsce, chociaż oficjalnie nie zajmie stanowiska, aby nie mieszkać się wewnętrzne sprawy Polski.
Bruksela rzeczywiście nabrała wody w usta. Przyglądamy się sprawie - powiedział dziennikarce RMF FM Simon O'Connor, rzecznik komisarza ds. ekonomicznych i walutowych. Zdaniem rzecznika, Komisja ma na razie za mało informacji, by wypowiadać się na temat tego, czy została naruszona zasada niezależności banku centralnego w Polsce.
Lannoo nie ma co do tego natomiast wątpliwości. Sprawa niezależności banku centralnego w Polsce jest tym bardziej ważna, że ostatnio znowu słychać było głosy o ewentualnym szybszym członkostwie naszego kraju w strefie euro.
Nowego znaczenia nabiera, zdaniem Lannoo, zeszłoroczna sprawa wokół Otwartych Funduszy Emerytalnych, czyli jak mówi szef brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską, "nacjonalizacja funduszy emerytalnych, w celu załatania długu publicznego".
To była sprawa, która od początku mnie dziwiła. Teraz rozumiem; były bardzo silne zakulisowe targi, by to osiągnąć - mówi Lannoo, który uważa także, że z powodu tej afery ucierpi prestiż Polski w Unii Europejskiej. Teraz - jego zdaniem - niektórzy zaczną wątpić, czy nadal Polskę można uważać za wzór wśród krajów Europy Środkowej.