Prezydent Rosji zmienia zdanie. Jak przyznał Władimir Putin: wiemy, kim są podejrzewani przez władze Wielkiej Brytanii o zamach na Siergieja Skripala i jego córkę. Według Brytyjczyków, mieli oni zostać otruci nowiczokiem, wynalezioną w Związku Radzieckim bronią chemiczną.
Siergiej Skripal był oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego. Od lat przebywał w Wielkiej Brytanii. Razem z córką przeżył próbę otrucia.
Brytyjskie władze ujawniły zdjęcia dwóch podejrzewanych o zamach funkcjonariuszy rosyjskiego wywiadu.
Władimir Putin o sprawie otrucia Siergieja Skripala i jego córki mówił podczas Wschodniego Forum Ekonomicznego we Władywostoku. Wiemy, kim oni są. Znaleźliśmy ich - twierdzi. Te słowa padły podczas sesji plenarnej forum.
Prezydent Rosji dodał, że są to osoby niezwiązane ze służbami. Podkreślił, że sami się ujawnią i o wszystkim opowiedzą, bo "nie ma w tym nic specjalnie kryminalnego". Zapewniam was - zakończył Putin.
Do zamachu na Skripala i jego córkę doszło 4 marca tego roku. Brytyjska prasa sugeruje, że zamachowców z Rosji wydał zbiegły dyplomata rosyjski.
(ug)