"Było bardzo stylowo, elegancko, z przepychem, czyli w stylu czerwonego dywanu" - mówi Joanna Hawrot, krakowska projektantka mody, która na RMF24.pl komentowała kreacje gwiazd na ceremonii rozdania Oscarów. Zapytaliśmy o to, jak zaprezentowali się Polacy, kto wyróżnił się najciekawszą stylizacją, a kto zaliczył modową wpadkę.

Maciej Nycz, RMF FM: Gościem RMF FM jest Joanna Hawrot, krakowska projektantka mody. Nie mogę Cię nie zapytać o stylizacje naszych wielkich zwycięzców czyli twórców "Idy". Jak oceniasz Pawła Pawlikowskiego, Agatę Trzebuchowską i Agatę Kuleszę?

Joanna Hawrot, projektantka mody: Z wielką niecierpliwością czekaliśmy na polskie gwiazdy i ich stylizacje. Agata Kulesza ubrała szeroko komentowaną suknię Macieja Zienia - biżuteryjną, gołębioszarą, w stylu starego Hollywood. Ta suknia w blasku fleszy zrobiła świetne wrażenie. Być może wywołała efekt tęsknoty za kolorem, w którym tak świetnie wygląda Agata Kulesza. Jeśli chodzi o Agatę Trzebuchowską - wybrała podążającą za trendami atramentową, powłóczystą suknię z ażurowymi fragmentami. Ona też miała bardzo wytworny, elegancki charakter. To wszystko było świetnie uzupełnione biżuteryjną opaską i fryzurą w stylu lat 60-70. Jeśli chodzi o reżysera - było klasycznie, bez zaskoczenia, ale poprawnie.

O Polakach porozmawialiśmy, więc przejdźmy do najciekawszych stylizacji jeśli chodzi o panie.

Najciekawszą według mnie stylizacją była ta Scarlett Johansson. Ona wybrała zielonobutelkową suknię i koralikowy, gęsty, zielony naszyjnik. Stylizacja wyróżniała się kolorem i formą. Pięknie podkreślała sylwetkę gwiazdy. Wyróżniłabym również Jennifer Lopez, która w koniakowej, powłóczystej, bardzo gęstej, przestrzennej sukni wyglądała jak absolutna diva. Lady Gaga zachowała wizerunek ekscentrycznej, awangardowej artystki. Udźwignęła wspaniałą, biżuteryjną suknię tureckiego projektanta. Tylko ona mogła pozwolić sobie na długie, skórzane czerwone rękawice, które przypominały kończyny raka. Uważam, że gwiazdy takie jak Julianne Moore, Meryl Streep, Emma Stone pokazały klasę w ciekawych, dobrze dopasowanych kreacjach. Były najciekawszymi gwiazdami na czerwonym dywanie.

A najlepiej ubrani panowie - tacy, od których nie mogłaś oderwać oczu?

Absolutnie zaskoczył mnie po raz kolejny Jared Leto. On wybrał odważną, nonszalancką stylizację w kolorze pudrowego różu. Jak zwykle jego fryzura świetnie korespondowała z ciekawą stylizacją. Uważam, że to on po raz kolejny zasługuje na wyróżnienie.

A gdybyś miała wskazać trzech najlepiej ubranych facetów - kto by to był?

Miałabym z tym chyba problem, bo tak naprawdę tylko Jared Leto wyróżniał się spośród czarnych smokingów. Uważam, że warto też zwrócić uwagę na naszego reżysera krótkometrażowego filmu - "Nasza klątwa" - Tomasza Śliwińskiego, który wybrał świetnie skrojony, taliowany, wieczorowy garnitur, i cudowną, atramentową muchę. Całość prezentowała się na nim wybitnie dobrze, więc uważam, że na tle zagranicznych kolegów prezentował się bardzo dobrze. 

A co z tymi panami, którzy jeszcze powinni popracować trochę nad sobą? Komu byś zasugerowała, żeby przemyślał to, w czym się nosi?

Cieszę się, że prowadzący galę Neil Patrick Harris zdobył się na odważny krok przebrania swojej stylizacji. Uważam, że jego pierwszy wybór szarego, smutnego smokingu był absolutnie zły, i cieszę się, że ostatecznie zaprezentował się w czarnym, klasycznym smokingu.

A zupełnie według Ciebie nietrafione stylizacje pań? Kto to by był? Trzy porażki?

Niezrozumiałymi damskimi stylizacjami były te Felicity Jones, Cate Blanchett i Jennifer Aniston. 

A co w nich było nietrafionego?


Jeśli chodzi o Felicity - wybrała sukienkę z domu mody Alexandra McQuenna, sukienka zbyt ciężka, wywołała efekt góry lodowej, przytłoczyła aktorkę. Złe drapowania na biodrach dodały jej lat i kilogramów. Jeśli chodzi o Cate Blanchett, najczęściej wybierała świetne, przestrzenne suknie w kolorach pastelowych, a tym razem zdecydowała się na czarną, prostą, być może zbyt monumentalną suknię i turkusowy naszyjnik, który niestety nie uratował tej stylizacji. Jeśli chodzi o Jennifer Aniston - suknia, która uwypukliła jej dość korpulentną sylwetkę, zamiast podkreślić jej atuty, totalnie je zamaskowała, wywołując efekt przeźroczystości, nudy.

Ale generalnie - odczucia z czerwonego dywanu na plus czy na minus?

Najważniejsze dla nas było zdobycie Oscara i to zdominowało moje wrażenia. A jeśli chodzi o modowe refleksje po gali, to myślę, że było bardzo stylowo, elegancko, z przepychem, czyli w stylu czerwonego dywanu.