Polska koprodukcja "Dziewczyna z igłą" została nominowana do Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego. 2 marca dowiemy się, czy zgarnie statuetkę. O czym jest produkcja w reżyserii Magnusa von Horna?

Duńska, zrealizowana w koprodukcji z Polską i Szwecją, "Dziewczyna z igłą" nawiązuje do historii seryjnej morderczyni niemowląt Dagmar Overbye, którą w 1921 r. skazano na karę śmierci. Główną bohaterką jest młoda pracownica fabryki Karoline (grana przez Vic Carmen Sonne), która na skutek życiowych perturbacji zostaje sama, w zaawansowanej ciąży. Kobieta spotyka na swojej drodze prowadzącą nielegalną agencję adopcyjną Dagmar (Trine Dyrholm), która obiecuje, że za odpowiednią opłatą znajdzie jej dziecku najlepszy dom. Karoline postanawia skorzystać z jej usług, a wkrótce sama rozpoczyna pracę u Dagmar i znajduje schronienie w jej domu. Pewnego dnia odkrywa straszliwą prawdę o działalności swojej pracodawczyni.

"Opowiadamy o tym, jak działa społeczeństwo opresyjne"

Nie znałem wcześniej tej historii. To producentka Malene Blenkov i współscenarzystka Line Langebek skierowały na nią moją uwagę. Czytając o Dagmar, poczułem głęboki lęk. Moje dzieci były wtedy bardzo małe i zacząłem bać się, że coś złego mogłoby im się stać. Postanowiłem potraktować ten strach jako twórcze paliwo, przenosząc go do filmu. Poza tym od dawna marzyłem, by zrealizować horror i nagle pojawiła się taka szansa. Rzeczywiście, początkowo zakładałem, że to będzie horror, jednak w kinie najbardziej interesują mnie postacie. Spodobało mi się, że mógłbym stworzyć historię, w której dramat przeplata się z horrorem - mówił PAP von Horn.

Opowiadamy o tym, jak działa społeczeństwo opresyjne, w którym ludzie pozbawieni są prawa wyboru. Dla mnie prezentowanie tego filmu tutaj ma ogromne znaczenie. On najsilniej będzie oddziaływał właśnie na polską publiczność. Mam nadzieję, że otworzy dyskusję. W Polsce kwestia prawa aborcyjnego jest wciąż bardzo świeża. Rząd się zmienił, ale przepisy nie. Pytanie, jak długo będziemy czekać na zmiany. To przerażające, że stan, w którym żyjemy, staje się normalnością. Ten film może przypominać o obecnej sytuacji, prezentując jej przesadzony obraz, bo właśnie o to chodzi w kostiumie. To działa jak science fiction - przenosimy się do innego czasu, żeby opowiedzieć coś o współczesności. Właśnie tak myślę o naszym filmie - podsumował reżyser.

Scenariusz von Horn współtworzył z Line Langebek. Za zdjęcia odpowiada Michał Dymek, za scenografię - Jagna Dobesz, za kostiumy - Małgorzata Fudala, a za montaż -Agnieszka Glińska. Polskim producentem jest Mariusz Włodarski (Lava Films), który w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą opowiadał o współpracy z Magnusem von Hornem. "Dziewczyna z igłą" to już ich trzeci, po "Intruzie" i "Sweat", wspólny film fabularny.

Poznaliśmy się w szkole filmowej na pierwszym roku i w jakiś sposób od razu między nami "kliknęło", to był jakiś rodzaj więzi, porozumienia i zaczęliśmy ze sobą robić krótkie metraże. Potem przeszliśmy do wspólnego debiutu, bo "Intruz" też był moim debiutem jako producenta. Zawsze ceniłem w Magnusie jego wrażliwość, empatię. On patrzy na bohatera, który często jest przez społeczeństwo określony tym złym. I on patrzy na niego po to, żeby go zrozumieć, a nie po to, żeby go ocenić. I jego filmy z reguły nie dają łatwych rozwiązań. On nie lubi narzucać odpowiedzi, on raczej próbuje wskazać miejsce, w którym powinna się włączyć nasza empatia i to nawet czasem do tych ludzi, których uznajemy za margines - mówił w rozmowie RMF FM producent Mariusz Włodarski.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Kto jeszcze z szansą na Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy?

Oprócz "Dziewczyny z igłą" do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy nominowane są: "I’m Still Here" (Brazylia), "Emilia Pérez" (Francja), "Flow" (Łotwa) i "Nasienie świętej figi" (Iran). 

Gala wręczenia Oscarów odbędzie się w niedzielę 2 marca w Dolby Theatre w Los Angeles. Gospodarzem uroczystości będzie Conan O'Brien. Amerykański aktor, komik i scenarzysta będzie pełnić tę funkcję po raz pierwszy.