Robert Kubica (Citroen DS3 RRC) zrezygnował ze startu do niedzielnego etapu 70. Rajdu Polski, który jest dziewiątą rundą samochodowych mistrzostw Europy. Na ostatnim sobotnim oesie po uderzeniu w leżący na poboczu kamień w aucie polskiego kierowcy urwało się przednie prawe koło.
Kubica i jadący z nim pilot Maciej Baran dotarli co prawda do mety, ale strata ponad trzech i pół minuty spowodowała, że nie mieli już szans walki o zwycięstwo. Wcześniej długo zajmowali drugą pozycję, za Francuzem Bryanem Bouffier (Peugeot 207 S2000).
Samochód byłego kierowcy Formuły 1 w nocy został naprawiony w serwisie, Kubica znalazł się też na liście startowej drugiego etapu, ale ostatecznie zrezygnował z jazdy.
W Mikołajkach poprawiła się pogoda, od rana świeci słońce, a według prognoz nie powinno padać.
Zwycięzca 70. Rajdu Polski będzie znany po zakończeniu ostatniego oesu Mateuszek 2 (26,1 km), który rozpocznie się o godzinie 18:06.
(abs)