Przez lata Lionel Messi nie mógł zdobyć z reprezentacją Argentyny żadnego trofeum. Najbliżej było na brazylijskim mundialu w 2014 roku. "Albicelestes" z marzeń o triumfie odarł jednak Mario Goetze, który w dogrywce finału dał zwycięstwo Niemcom. Przełom przyszedł w 2021 roku, kiedy podopieczni Lionela Scaloniego sięgnęli po Copa America. Rok później pojawił się kolejny sukces w postaci wygranej "Finalissimy". Do Kataru Messi i spółka jadą pewni swego - są jednymi z głównych kandydatów do końcowego sukcesu.
Spokój - tak można określić nastrój w kadrze Argentyny przed mistrzostwami świata w Katarze. Siłą drużyny jest kolektyw, wszyscy dają z siebie 100 procent. To nic innego, jak dobrze naoliwiona maszyna.
Obecny cykl rozpoczął się pod koniec 2018 roku, kiedy stanowisko selekcjonera Argentyny objął Lionel Scaloni. Nieco ponadroczna kadencja jego poprzednika Jorge Sampaoliego naznaczona była katastrofą na rosyjskim mundialu i konfliktami w drużynie. Po turnieju, w którym Argentyna z trudem awansowała z grupy (wygrała tylko z Nigerią), a potem uległa 3:4 Francji w 1/8 finału, wyszły na jaw spięcia między trenerem a piłkarzami. Na jednym z treningów Sampaoli miał się nawet pokłócić z Messim.
Po nieudanym turnieju federacja pożegnała się z Sampaolim. Na jego miejsce wybrano dotychczasowego asystenta, Lionela Scaloniego. On z kolei otoczył się zaufanymi ludźmi z czasów gry w piłkę nożną - Pablo Aimarem, Roberto Ayalą i Walterem Samuelem.
Kontrakt Scaloniego pierwotnie obowiązywał do 2019 roku i obejmował występ w Copa America, czyli mistrzostwach Ameryki Południowej. W rozgrywanym w Brazylii turnieju Argentyńczycy zajęli trzecie miejsce, przegrywając w półfinale z gospodarzami i wygrywając "finał pocieszenia" z Chile. "Albicelestes", szczególnie na początku kadencji Scaloniego, nie zawsze grali dobrze. Były chwile, kiedy drużyna wyglądała na niepewną, zdezorientowaną, ale powoli wszystko się klarowało.
Trzecie miejsce w Copa America w 2019 roku było dobrym prognostykiem. Władze argentyńskiej federacji postanowiły przedłużyć kontrakt ze Scalonim o dwa lata. W 2021 roku rozegrany został kolejny turniej Copa America. Argentyńczycy sięgnęli po tytuł, a pokonanie Brazylii w finale rozgrywanym na słynnej Maracanie sprawiło, że pierwszy od 28 lat triumf na arenie międzynarodowej był jeszcze słodszy. Kolejny sukces przyszedł w czerwcu 2022 roku, kiedy podopieczni Scaloniego wygrali "Finalissimę". To mecz międzykontynentalny organizowany przez CONMEBOL i UEFA, w którym mierzą się zwycięzcy Copa America i Euro. W spotkaniu na londyńskim Wembley dwukrotni mistrzowie świata zwyciężyli z Włochami 3:0, pokazując przy okazji spektakularny futbol.
Po przejęciu reprezentacji Scaloni przestał powoływać niektórych starszych zawodników, którzy zbliżali się do końca swojej kariery. Dzięki temu stworzył grupę piłkarzy, która na mistrzostwa świata w Katarze jedzie jako niepokonana w ostatnich 35 meczach. To wynik niemal rekordowy, bo tylko dwa mecze więcej bez porażki zanotowali Włosi pod wodzą Roberto Manciniego w latach 2018-2021.
Po początkowej krytyce Scaloniego nie ma już śladu. Prowadzona przez niego drużyna to mieszanka młodości i doświadczenia, której przewodzi Messi. "Albicelestes" w drodze do Kataru rozegrali 18 meczów, przy czym 11 wygrali, a 6 zremisowali. Jedno spotkanie - z Brazylią w Sao Paulo - zostało przerwane z powodów sanitarnych i niedokończone.
Problemem Scaloniego przed rozpoczęciem mundialu było wiele kłopotów zdrowotnych jego piłkarzy. Największy ból głowy selekcjoner miał z powodu absencji Giovanniego Lo Celso. We wtorek 8 listopada okazało się, że z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego pomocnik Villarrealu nie poleci do Kataru. Lo Celso doznał urazu 30 października w meczu ligowym z Athletikiem Bilbao. 26-latek był jednym z kluczowych piłkarzy w Copa America w 2021 roku i eliminacjach do katarskich mistrzostw świata. Scaloni nazwał go nawet piłkarzem "nie do zastąpienia".
Oprócz Lo Celso, problemy ma również Paulo Dybala. Prawie 29-letni napastnik AS Romy znalazł się co prawda w kadrze na mistrzostwa, ale nie grał od początku października. Sztab reprezentacji ma jednak nadzieję, że zawodnik wróci do formy przed rozpoczęciem mundialu.
Ostatni sparing przed mistrzostwami podopieczni Scaloniego rozegrali 16 listopada. Wówczas w Abu Zabi rozgromili reprezentację Zjednoczonych Emiratów Arabskich aż 5:0.
Mimo problemów zdrowotnych, Argentyna w Katarze będzie jednym z głównych kandydatów do zdobycia trofeum. To marzenie całego kraju, zwariowanego na punkcie futbolu. Ale to też marzenie Messiego, dla którego zwycięstwo na mundialu byłoby ukoronowaniem spektakularnej kariery.
Lionel Scaloni przejął reprezentację Argentyny w 2018 roku, tuż po nieudanych mistrzostwach świata w Rosji. Zanim został selekcjonerem, był asystentem Jorge Sampaoliego. Współpraca z "architektem rosyjskiej katastrofy" była jednym z głównym powodów, przez które był mocno krytykowany na początku kadencji.
Po przejęciu "władzy" w reprezentacji otoczył się zaufanymi ludźmi - Pablo Aimarem, Roberto Ayalą i Wálterem Samuelem. Sukces w ubiegłorocznym Copa America i seria meczów bez porażki sprawiły, że zmieniło się nastawienie wobec Scaloniego. Fani go pokochali. Do tego stopnia, że prowadzony przez niego zespół nazywają "La Scalonetą".
Największą gwiazdą reprezentacji Argentyny jest bez wątpienia Lionel Messi. W zasadzie nie sposób wymienić wszystkie jego osiągnięcia, zarówno klubowe, jak i reprezentacyjne. To nie tylko kapitan, ale i symbol "Albicelestes". W kadrze rozegrał najwięcej meczów, jest też oczywiście piłkarzem, który strzelił najwięcej goli.
W ostatnich latach zmienił nieco sposób gry - stracił nieco na szybkości i przebojowości, operuje bardziej w głębi pola, ale to wciąż bardzo groźny zawodnik. Na swoich barkach, wespół z Francuzem Kylianem Mbappe i Brazylijczykiem Neymarem, dźwiga ofensywę Paris Saint-Germain. W tym sezonie w piłce klubowej rozegrał już 19 meczów i strzelił 12 goli.
Nadchodzące mistrzostwa świata będą jego piątymi i - jak sam przyznał na początku października - ostatnimi. Zwycięstwo w Copa America w 2021 roku zdjęło z jego barków presję, jaka ciążyła na nim w związku z brakiem sukcesów z reprezentacją. To może sprawić, że w Katarze rozegra najlepszy turniej w karierze.
Argentyna przez lata nie miała obrońcy, na którym mogłaby oprzeć grę defensywną. Wydaje się, że Lionel Scaloni znalazł ostatni element swojej układanki - Cristiana Romero. 24-latek w sezonie 2020/21, jeszcze podczas gry w Atalancie Bergamo, został uznany najlepszym obrońcą Serie A. W 2021 roku został wypożyczony do Tottenhamu. Tak się spodobał trenerowi Antonio Conte, że rok później władze londyńskiego klubu zdecydowały się wykupić go z Atalanty. Romero podpisał pięcioletni kontrakt.
Romero po raz pierwszy do reprezentacji Argentyny został powołany przed Copa America w 2021 roku. Z nim w składzie "Albicelestes" jeszcze nie przegrali meczu.
Bramkarze: Emiliano Martinez (Aston Villa), Franco Armani (River Plate), Geronimo Rulli (Villarreal).
Obrońcy: Gonzalo Montiel (Sevilla), Nahuel Molina (Atletico Madryt), German Pezzella (Real Betis), Cristian Romero (Tottenham Hotspur), Nicolas Otamendi (SL Benfica), Lisandro Martinez (Manchester United), Juan Foyth (Villarreal), Nicolas Tagliafico (Olympique Lyon), Marcos Acuna (Sevilla).
Pomocnicy: Leandro Paredes (Juventus), Guido Rodriguez (Real Betis), Enzo Fernandez (SL Benfica), Rodrigo De Paul (Atletico Madryt), Exequiel Palacios (Bayer Leverkusen), Alejandro Gomez (Sevilla), Alexis Mac Allister (Brighton and Hove Albion), Thiago Almada (Atlanta United).
Napastnicy: Paulo Dybala (AS Roma), Lionel Messi (Paris Saint-Germain), Angel Di Maria (Juventus), Angel Correa (Atletico Madryt), Lautaro Martinez (Inter Mediolan), Julian Alvarez (Manchester City).
Polska z Argentyną grała do tej pory jedenastokrotnie - biało-czerwoni odnieśli trzy zwycięstwa, dwukrotnie zremisowali i sześć razy przegrali. Bilans bramkowy: 18-12 na korzyść "Albicelestes".
Ostatni mecz pomiędzy obiema reprezentacjami odbył się w czerwcu 2011 roku na stadionie Legii Warszawa. Prowadzeni wówczas przez Franciszka Smudę gospodarze zwyciężyli 2:1. "Albicelestes" wystąpili jednak w mocno eksperymentalnym składzie, m.in. bez Lionela Messiego, Gonzalo Higuaina, Carlosa Teveza, Javiera Mascherano, Angela Di Marii czy Sergio Aguero.
Argentyna będzie trzecim, ostatnim rywalem Polaków w fazie grupowej mistrzostw świata w Katarze. Spotkanie zostanie rozegrane 30 listopada o godzinie 20:00.