Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) nie podniosło wysokości nagród pieniężnych dla najlepszych zawodników i zawodniczek w 13. mistrzostwach świata w Daegu. Sportowcy, którzy staną na podium, zarobią 60 000, 30 000 i 20 000 dolarów. Takie same stawki obowiązywały przed dwoma laty w Berlinie.
Sztafety dostaną do podziału odpowiednio 80, 40 i 20 tys. dolarów. Rekord świata w trakcie imprezy to dodatkowe 100 tys. dolarów. We wszystkich przypadkach IAAF wypłaci nagrody (w sumie 7 194 000 dolarów) dopiero po otrzymaniu wyników badań antydopingowych.
Przed dwoma laty wśród polskich lekkoatletów najwięcej zarobiła Anita Włodarczyk. Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego nie tylko zdobyła złoty medal w rzucie młotem, ale i ustanowiła rekord globu. Najbogatszy z Berlina wyjechał natomiast Jamajczyk Usain Bolt - dwa rekordy globu (na 100 i 200 m) oraz trzy złote krążki (100, 200 i 4x100m).