"Będziemy protestowali, dopóki reżim się nie podda" - mówią Wenezuelczycy specjalnemu wysłannikowi RMF FM do pogrążonego w kryzysie politycznym i gospodarczym kraju Patrykowi Michalskiemu. W sobotę na ulice miast w całej Wenezueli wyszły setki tysięcy ludzi domagających się ustąpienia socjalistycznego prezydenta Nicolasa Maduro - wybranego w niespełniających demokratycznych standardów wyborach, a zaprzysiężonego na drugą kadencję na początku stycznia. Caracas - jak donosi Patryk Michalski - "huczy od nieoficjalnych informacji, że Nicolas Maduro już poszukuje schronienia w innym kraju (…) Ludzie mają nadzieję, że ten scenariusz się spełni. I to szybko". Poznajcie poruszające relacje naszego wysłannika prosto z Caracas!
"’Nigdy nie widzieliśmy na ulicach miasta tylu ludzi’ - tak o wczorajszej manifestacji mówią mieszkańcy Caracas. Tłum rzeczywiście robił wrażenie, protestujących było widać i słychać niemal wszędzie.
‘Jesteśmy Wenezuelczykami, chcemy wolności i wolnych wyborów’ - to słowa jednej z piosenek, które były śpiewane. ‘Tym razem nam się uda’ - to już hasło, które protestujący mieli ze sobą na transparentach.