Samolot rosyjskich linii Nordwind, którego lot do Wenezueli wzbudził ostatnio spekulacje mediów, wraca z Caracas i wkrótce przybędzie na lotnisko Wnukowo w Moskwie - podało Radio Swoboda, powołując się na dane serwisu Flightradar.
Radio Swoboda podaje, że samolot opuścił Wenezuelę około godz. 17 czasu lokalnego i leci do Moskwy.
Niezależne rosyjskie media informowały, że do Caracas maszyna typu Boeing 777 wyleciała 28 stycznia bez pasażerów, ale z dwiema załogami. Przybyła do Caracas następnego dnia. Rejs określono jako zagadkowy, ponieważ firma Nordwind Airlines nigdy dotąd nie latała do Wenezueli. MSZ Rosji nie zaleca swym obywatelom wyjazdów do Wenezueli, a rosyjskie biura podróży nie sprzedają wycieczek do tego kraju.
Lot do Caracas zbiegł się z doniesieniami agencji zachodnich o pojawieniu się w Wenezueli najemników z Rosji. Jednocześnie jeden z wenezuelskich parlamentarzystów oskarżył władze o próbę wywiezienia do Moskwy 20 ton złota z krajowych rezerw, co stanowi jedną piątą tych zapasów. Złoto miałoby być wywiezione - jak utrzymywał deputowany - właśnie przybyłym z Moskwy samolotem.
Władze Wenezueli zaprzeczyły, by samolot przybył do Caracas. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że nic mu nie wiadomo, by rosyjski samolot znajdował się w Wenezueli.
Opracowanie: