Dramatyczna sytuacja w Boliwii, gdzie płoną miliony hektarów amazońskich lasów i zarośli. Niezliczone pożary wywołują rolnicy i hodowcy bydła. Sprzyjają im trwające od dwóch miesięcy rekordowe upały. W ostatnich dniach temperatura na wschodzie kraju przekroczyła nie notowaną tu nigdy wcześniej wartość 45 stopni Celsjusza.
Ogień zniszczył w czterech regionach roślinność na obszarze co najmniej dwóch milionów hektarów, z czego 23 proc. stanowiły bezcenne dla klimatu planety lasy deszczowe.
Boliwijski dziennik "La Razon" jako sprawców pożarów lasów "o nigdy nie notowanych dotąd rozmiarach" wskazuje właścicieli gospodarstw rolnych i hodowlanych, którzy w ten nielegalny sposób chcą powiększyć tereny uprawne, w tym uprawy koki.
Dziennik przypomina, że w 2019 roku w Boliwii poszerzono te tereny kosztem lasów, w tym lasów deszczowych, o 6 milionów hektarów.