Do Polski dotarła druga transza szczepionek przeciw Covid-19: to 300 tysięcy dawek preparatu Pfizer/BioNTech. Tym samym w kraju jest już pełna pula szczepionek, jakie miały trafić do nas do końca roku. Dzisiaj i jutro szczepionki z tej transzy ruszą do ponad 250 szpitali w całej Polsce.
Tuż przed Bożym Narodzeniem Europejska Agencja Leków i Komisja Europejska zatwierdziły szczepionkę Comirnaty, opracowaną przez amerykańskiego producenta leków Pfizer i niemiecką firmę BioNTech.
Po decyzji Brukseli mogła ruszyć dystrybucja preparatu do krajów Unii Europejskiej. Jak podkreślała szefowa KE Ursula von der Leyen, wszystkie kraje Unii otrzymują szczepionki w tym samym czasie i na identycznych warunkach.
Do Polski pierwsza transza Comirnaty trafiła 26 grudnia, a liczyła 10 tysięcy dawek, pozwalających zaszczepić 5 tysięcy ludzi.
Pulę tę rozdysponowano pomiędzy 72 spośród 509 tzw. szpitali węzłowych: to placówki, które zaszczepią nie tylko swój personel, ale także personel innych jednostek, m.in. szpitali, przychodni i aptek.
27 grudnia o 08:31 wystartowała w Polsce operacja szczepień przeciw Covid-19.
Jako pierwsi dawkę preparatu Comirnaty otrzymali w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA w Warszawie zatrudnieni w tej placówce Naczelna Pielęgniarka Alicja Jakubowska i dyrektor prof. Waldemar Wierzba.
Dzisiaj natomiast odebraliśmy drugą transzę szczepionek, obejmującą 300 tysięcy dawek, które pozwolą zaszczepić 150 tysięcy ludzi.
"Dzisiaj przyjechało do Polski już 300 tysięcy dawek i rozpoczynamy dystrybucję, dziś i jutro ruszą do ponad 250 kolejnych szpitali" - poinformował na stołecznym lotnisku Chopina premier Mateusz Morawiecki.
Podkreślił, że dystrybucja szczepionek to największa i najważniejsza akcja logistyczna w Polsce: w najbliższych paru miesiącach po kraju rozwiezionych zostanie kilkanaście milionów dawek szczepionki.
Szef rządu przestrzegł również przed trzecią falą epidemii.
"Trzecia fala wirusa może być groźniejsza niż pierwsze dwie fale, dlatego ta dawka szczepionki może być jednocześnie dawką nadziei. Mamy do wyboru: albo strach, ryzyko, albo nadzieja i bezpieczeństwo" - mówił Morawiecki.
Apelował, by zaufać nauce i medycynie.
"Najlepsi specjaliści z całego świata pracowali nad szczepionką wiele miesięcy. Szczepionka przeszła fazy badań, które są konieczne po to, by mogła być dopuszczona i została dopuszczona przez Europejską Agencję Leków. Dziś, wraz z coraz z szerszym dostępem, chcę raz jeszcze zaapelować w pierwszej kolejności do wszystkich medyków: państwo wiecie najlepiej, jakim dobrodziejstwem jest szczepienie, szczepionka" - stwierdził szef rządu.
Po Nowym Roku co tydzień mają trafiać do Polski kolejne transporty szczepionek liczące po 300 tysięcy dawek. W sumie do końca stycznia powinniśmy otrzymać 1,5 mln dawek preparatu.
Szczepienie przeciw Covid-19 jest w Polsce darmowe i dobrowolne.
Preparat Pfizer/BioNTech przeznaczony jest dla ludzi w wieku 16 lat i starszych. Podaje się go w dwóch zastrzykach, domięśniowo, w odstępie co najmniej 21 dni. Szczepienie poprzedzone jest badaniem kwalifikacyjnym.
Zgodnie z założeniami Narodowego Programu Szczepień, w pierwszej kolejności szczepienia otrzymują pracownicy sektora ochrony zdrowia, sanepidu i domów pomocy społecznej.
W kolejnym etapie - według prognoz: w drugiej połowie stycznia - zaszczepić się będą mogli nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, ludzie powyżej 60. roku życia (w kolejności od najstarszych) i pensjonariusze DPS-ów.
Wciąż nie wiadomo, kiedy przeciwko Covid-19 będą mogły zaszczepić się grupy nieuprzywilejowane.
Zapisy na szczepienia dla osób spoza grup priorytetowych mają natomiast ruszyć 15 stycznia.