Ponad 14 tysięcy osób w Polsce objętych kwarantanną w związku z koronawirusem, w kraju zachorowało 246 osób, a pięć zmarło. Mimo to w najbliższy weekend nawet kilka tysięcy Polaków może pójść do lokali wyborczych. W pięciu gminach zaplanowane są wybory do rad gminy lub na wójta.
Wybory zaplanowano w gminach Łódzkiem, Świętokrzyskim, Małopolsce oraz Warmii i Mazurach. W czterech przypadkach to wybory uzupełniające do rad gminy, gdzie może głosować po kilkaset osób, ale w gminie Wierzchlas niedaleko Sieradza wybiorą wójta - i tam uprawnionych do głosowania jest prawie 5,5 tysiąca osób.
Reporter RMF FM Paweł Balinowski pytał o tę sprawę Państwową Komisję Wyborczą. Komunikat jest jasny - nie ma żadnych podstaw możliwości prawnych, by przełożyć wybory. Jedyna opcja to stan nadzwyczajny. Głosowanie musi się odbyć, każda z gmin stara się jak najlepiej zabezpieczyć lokale - ale w sytuacji pandemii koronawirusa - ryzyko jest i nie da się go zmniejszyć do zera.
W rozmowie z reporterem RMF FM Patrykiem Michalskim Tadeusz Brzozowski, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Sieradzu zapewnił, że gminy podczas wyborów wdrożą dodatkowe środki bezpieczeństwa.
Członkowie komisji mają ograniczać liczbę osób w lokalach wyborczych, a wyborcy dostaną jednorazowe długopisy.
Członkowie komisji obwodowych będą zaopatrzeni w maseczki jednorazowe, rękawiczki jednorazowe. Takie rękawiczki będą również przewidziane dla wyborców, żeby karty do głosowania były przez nie pobierane przez wyborców, a później, żeby wyborcy mogli je wyrzucać - twierdzi Brzozowski.
Z informacji reportera RMF FM wynika, że w gminie Pątnów, gdzie dojdzie do wyborów uzupełniających do Rady Gminy, z powodu obaw przed koronawirusem wszyscy członkowie obwodowej komisji wyborczej zrezygnowali z pracy, W tej chwili trwają poszukiwania nowego składu komisji.
W Polsce zgodnie z planem mają się odbyć też wybory prezydenckie zaplanowane na 10 maja. O tym, że nie da się zmienić ich terminu z tego samego względu, co wyborów samorządowych, mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Michał Dworczyk.
Wybory mogły by być odsunięte, gdybyśmy wprowadzili jeden z trzech stanów nadzwyczajnych przewidzianych w konstytucji. Żeby wprowadzić stan klęski żywiołowej, wyjątkowy lub wojenny, muszą być spełnione określone przesłanki - na razie te przesłanki nie są spełnione, więc nie mamy podstawy prawnej, żeby przesuwać wybory - stwierdził szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu we Francji została przeprowadzona pierwsza tura wyborów samorządowych. Decyzja francuskich władz została mocno skrytykowana, a mimo zapewnień o zachowaniu wszelkich środków ostrożności frekwencja była niska. W poniedziałek prezydent Francji Emmanuel Macron zdecydował o odwołaniu drugiej tury; nakazał Francuzom pozostawać w domach.
Wybory parlamentarne zaplanowane na 12 kwietnia przełożyła Macedonia Północna. W Stanach Zjednoczonych zmieniono termin prawyborów prezydenckich w stanie Georgia, Luizjana i Ohio.