Polska aktywowała unijny mechanizm ochrony cywilnej, co umożliwi sprowadzanie Polaków, którzy utknęli poza granicami UE także w ramach unijnej solidarności – dowiedziała się nasza dziennikarka Katarzyna Szymańska-Borginon. RMF FM jako pierwsze informowało w zeszłym tygodniu, że Polska sprowadza swoich obywateli do kraju tylko w ramach programu "LOT do domu", a nie korzysta z pomocy UE.
Warszawa dołącza do innych stolic, które zwróciły się wcześniej do Komisji Europejskiej w tej sprawie. KE poinformowała, że chodzi o repatriacje polskich i unijnych obywateli z Czadu, Sudanu, Nepalu i Malediwów. Dzięki mechanizmowi te osoby będą mogły wrócić do kraju za darmo. Bruksela pokryje 75 proc. kosztów lotu ponoszonych przez PLL LOT.
Rzecznik KE poinformował ponadto, że Czesi będą sprowadzać unijnych obywateli z Egiptu, Wietnamu i Filipin. Belgia z Tunezji, Litwa z Indonezji.
Niemcy natomiast organizują nadal repatriację z Egiptu, Maroka, Tunezji, Filipin, Argentyny i Dominikany.
Łotewski samolot przywiezie unijnych obywateli z Gruzji. Wielka Brytania sprowadzi unijnych obywateli z Peru.
Polacy mogą za darmo korzystać ze wszystkich tych lotów, a informacji powinni szukać w placówkach dyplomatycznych.
To dzięki uruchomieniu unijnego mechanizmy obrony cywilnej na początki epidemii Polacy wrócili z Wuhanu. Loty wspierane przez KE organizowała wówczas Francja.
W ramach programu "LOT do domu" ceny biletów za przelot dalekiego zasięgu wahają się od 1,5 tysiąca do ponad 2 tysięcy złotych. Pasażerowie, który lądowali na Okęciu po przylocie byli pozostawiani sami sobie. To jednak się zmieniło, bo rząd zdecydował, że Polacy będą mogli dostać się z Warszawy do swoich miejscowości specjalnymi pociągami i autokarami. Podróż będzie darmowa.
Pasażerowie mogą korzystać z dziewięciu połączeń autobusowych i czterech kolejowych. Trasy można sprawdzić tu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wiceminister spraw zagranicznych: W Polsce mamy wprowadzony de facto stan nadzwyczajny