Na Podhalu część właścicieli firm postanowiła - mimo groźby kar finansowych - otworzyć swoje biznesy. Także w innych miejscach przedsiębiorcy deklarują, że mimo wprowadzonych przez rząd ograniczeń, otworzą swoje lokale i w najbliższych dniach wznowią działalność. W internecie powstała nawet mapa tych miejsc – pod hasłem OtwieraMY.
Pierwszą otwartą dziś kawiarnię przy Krupówkach w Zakopanem odwiedził dziennikarz RMF FM Maciej Pałahicki. Jak się przekonał, co drugi stolik jest wolny, są środki do odkażenia, jest dystans.
To nie jest partyzantka, to są otwarte działania. Nie ukrywamy się z tym. Odpowiadamy na pytania sanepidu, nie przypomina to partyzantki - mówi właściciel tego lokalu. Według konstytucji i ustawy mamy prawo do tego i tego się trzymamy - dodaje.
Z kolei w Karpaczu na Dolnym Śląsku zaczął dziś działać jeden ze stoków narciarskich. Jest dostępny jedynie dla członków licencjonowanych klubów sportowych. Otworzyliśmy nie by zarabiać, a zminimalizować straty - tak mówi dziennikarzowi RMF FM Pawłowi Pyclikowi właściciel stoku Jędrzej Stanek.