Widzowie wracają do kin: w związku z poluzowaniem koronawirusowych obostrzeń w całym kraju otworzy się dzisiaj niemal 200 kin studyjnych. Z decyzją o otwarciu czekają natomiast multipleksy.
Od dzisiaj kina, teatry, opery i filharmonie mogą znów zapraszać widzów i słuchaczy: pod pewnymi warunkami.
Zajęta może być na widowni maksymalnie połowa miejsc.
Widzowie i słuchacze mogą zajmować co drugie miejsce, zachowując 1,5 metra odległości od innych, przy czym wymóg ten nie dotyczy widzów mających pod opieką dziecko poniżej 13. roku życia lub osobę wymagającą opieki, a także widzów mieszkających ze sobą.
Publiczność musi przez cały czas nosić maseczki. Obowiązuje również zakaz jedzenia i picia.
Otwarcie jest warunkowe: na razie na dwa tygodnie.
Jak donosi dziennikarka RMF FM Katarzyna Sobiechowska-Szuchta, już od dzisiaj na widzów czekać będzie niemal 200 kin studyjnych w całej Polsce.
Na ich ekranach pojawi się zarówno starszy repertuar - np. kino nieme czy klasyka grozy - jak i premiery i przedpremiery. W tym gronie: m.in. nagrodzona na ostatnim festiwalu filmowym w Gdyni, poruszająca animacja "Zabij to i wyjedź z tego miasta" Mariusza Wilczyńskiego z muzyką Tadeusza Nalepy. Zobaczyć będziemy mogli również najnowszy film Agnieszki Holland: "Szarlatan", który - zgłoszony jako kandydat czeski - znalazł się na krótkiej liście tytułów, które powalczą o oscarowe nominacje w kategorii "Najlepszy film międzynarodowy". Pojawi się również dokument o ekscentrycznym fotografie wielkich gwiazd: "Helmut Newton. Piękno i bestia".
Zamknięte pozostaną natomiast na razie multipleksy, które na wznowienie działalności potrzebują dużo więcej czasu.
Hollywood przesunęło premiery na lato i jesień, brakuje repertuaru, ponadto duże kina zarabiają również na sprzedaży jedzenia: a konsumpcja na sali jest w tej chwili zakazana.
"Oczywiście, wolelibyśmy wiedzieć o możliwości otwarcia z większym wyprzedzeniem, ale ostatni rok pokazał, że wszystko może się wydarzyć i trzeba być elastycznym" - mówi Polskiej Agencji Prasowej Jakub Gutek z warszawskiego kina Muranów, które zaprasza widzów już dzisiaj.
Zaznacza równocześnie, że "każde kino jest w trochę innej sytuacji, są obiekty o różnych profilach".
"Między innymi dlatego, że Muranów prowadzony jest przez firmę dystrybucyjną Gutek Film, możemy grać nowe tytuły i mamy do nich dostęp. (...) Mamy nadzieję, że po dwóch tygodniach sytuacja okaże się na tyle stabilna, że będziemy mogli funkcjonować na stałe" - zauważa Jakub Gutek.
Decyzji o reaktywacji nie podjęło jeszcze Multikino.
"Polegamy na dystrybutorach, którzy odpowiadają za marketing powierzonych im przez producentów filmów. Dystrybutorzy potrzebują standardowo minimum 4-6 tygodni na przygotowanie filmu do dystrybucji. Warunkowość otwarcia kin może jeszcze bardziej utrudnić decyzje odnośnie wprowadzenia nowych filmów w tak krótkim terminie oraz możliwego otwarcia kin" - podkreśla spółka w przesłanym Polskiej Agencji Prasowej stanowisku.
Z decyzją czeka również sieć kin Cinema City.
"Możliwość otwarcia wszystkich kin w kraju w tym samym czasie, zbudowanie atrakcyjnego kalendarza premier i intensywnej promocji filmów oraz dopuszczalna 50-procentowa frekwencja na sali przy jednoczesnym zachowaniu możliwości obsługi barowej - to dla nas kluczowe aspekty, które wpływają na powodzenie powrotu kin" - zaznacza szefowa marketingu i PR Cinema City Katarzyna Opertowska, dodając, że o otwarciu swoich placówek sieć poinformuje "od razu po podjęciu takiej decyzji".