Polska nie wyklucza przyjmowania chorych zarażonych koronawirusem z innych krajów, takich jak Włochy czy Hiszpania, którym brakuje łóżek na intensywnej terapii - donosi dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Chodzi o udział w nowym unijnym mechanizmie transgranicznego leczenia, który będzie koordynowany i finansowany przez Brukselę.
W oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych przesłanym dziennikarce RMF FM czytamy: "W przypadku wpłynięcia oficjalnej prośby rządu Włoch lub innego państwa członkowskiego o przyjęcie ich chorych, sprawa ta będzie przedmiotem analizy zainteresowanych instytucji RP, w szczególności pod kątem posiadanych zdolności i zasobów, niezbędnych do udzielenia pomocy".
Wcześniej rzecznik Ministerstwa Zdrowia oświadczył wprost, że Polska nie wyklucza udziału w tym mechanizmie.
Polega on na tym, że kraj, który znajduje się w potrzebie tak jak obecnie Włochy lub Hiszpania, zgłasza prośbę o przyjęcie chorych do unijnego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Zdrowia. Transport specjalnie dostosowanymi samolotami organizuje i finansuje Komisja Europejska. Koszty leczenia pokrywa kraj wysyłający.
Choć we wszystkich krajach Unii Europejskiej panuje pandemia koronawirusa, nie wszędzie służba zdrowia jest przeciążona w podobnym stopniu. Stolice mogą występować m.in. o udostępnienie miejsc na oddziałach intensywnej opieki, leczenie czy transfer pacjentów lub prosić o przerzucenie wykwalifikowanych zespołów medycznych.
Gdyby Polska znalazła się w trudnej sytuacji, a we Włoszech sytuacja by się poprawiła to np. zespół włoskich ekspertów z doświadczeniem leczenia COVID-19 mogłoby przy wsparciu KE przyjechać do Polski - tłumaczy rozmówca dziennikarki RMF FM w Brukseli.
Do tej pory Niemcy przyjęły ponad 100 chorych z koronawirusem z Włoch i Francji. Także Luksemburg przyjął kilkunastu pacjentów z COVID-19 z Francji. Austria przyjęła kilkunastu chorych z Francji i Włoch.